Witam.. zaniepokoił mnie jeden fakt.. posiadam a. geniculata l6 całkiem niedawno poczuł sie głodny wiec dałem mu ślicznego motylka zwykłego złapanego na łące... z początku nie wyraził zainteresowania ofiara i po prostu olał ja wracając do swojej nory... wiec zostawiłem tak to na noc.. po nocy wstaje motyl żywy pająk w norce siedzi.. motyla wywaliłem.. a z pająkiem od tamtej pory dzieją sie dziwne rzeczy.. skulił nogi pod siebie i praktycznie sie nie rusza.. nie ma ochoty na nic.. tak jakby sie przestraszył i zastygł w bezruchu... z początku myślałem ze zaczyna linieć bo brakuje mu tygodnia w sumie.. ale raczej to nie to.. ktos możne mi cos poradzić? pajak żyje rusza kończynami.. ale to nie to co kiedyś... jestem początkującym terrarystą.