Dobra spryciarze i wielcy hodowcy, prosze sobie poczytac:
1. "Wystawa gadów w Galerii Krakowskiej to skandal"
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35813,7881175,Wystawa_gadow_w_Galerii_Krakowskiej_to_skandal.html
2. "Lepszy los gadów z wystawy w Galerii Krakowskiej"
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,7886021,Lepszy_los_gadow_z_wystawy_w_Galerii_Krakowskiej.html

3. "Węże zwijają się w Galerii Krakowskiej. Ze stresu?"
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35813,7881170,Weze_zwijaja_sie_w_Galerii_Krakowskiej__Ze_stresu_.html
Jeszcze jakies watpliwosci ze to zły pomysl ? Najgorszym uwazam reklamowanie tego na tcp.

hehe a z tym to już pojechałeś - co ty tu pokazujesz? jakies mielenie ozorem dwóch histeryczek nie mających kompletnie żadnego pojęcia o gadach...
Zaraz mogę ci rzucić linka "spryciarzu" i "wielki hodowco" ...a może sam pamiętasz artykuł "śmiertelnie niebezpieczna anakonda zarekwirowana"? ...jest mnóstwo artykułów idących w ten deseń ,więc bardzo dziwi mnie ,że skoro masz pojęcie o zwierzętach , to mimo wszystko tak bardzo bezkrytycznie podchodzisz do wszystkiego co piszą gazety? zero obserwacji własnych ? zero wniosków? no stary..proszę Cię...
A wracając jeszcze do porównań , to moze spojrzysz "fachowym okiem" na wystawę stałą u Natana w Krakowie? Bardzo jestem ciekawa jakie wyciagniesz z niej wnioski?
oczywiście pozdrawiam

W niektórych terraryjnych konstrukcjach sa wmontowane głosniki, tragedia.

tragedia? a niby dlaczego? boisz sie tych odgłosów? bo jeżeli chodzi o wibracje itd , to zapewniam cię ,ze terra są tak skonstruowane ,ze nic nie dostaje się do środka...widziałes te szyby? mają ok 1 cm grubości a jedem moduł wazy ponad 500 kg..
a propo terariów zrobionych przez gady gady -faktycznie piękne -przyznam ci rację- widziałam takie w budynku CONSTELACJA ...i tam Cię zapraszam -oglądnij sobie to terrarium raz jeszcze-gwarantuje ci super niesodziankę.
Zresztą dużo prościej jest zrobic terrarium stałe niż "obwoźne"
I ostatnia sprawa - węże świetnie się mają i sa w bardzo dobrej kondycji -zapytaj może wetów z krakowskiego zoo, co myślą o ich zdrowiu..zresztą moze porównasz sobie gadziarnię w zoo z tą w galerii i wyciagniesz jakieś wnioski.
A co do jedzenia , to były karmione w ten weekend- zjadły wszystkie BEZ WYJĄTKU -TAK SIĘ ZACHOWUJĄ ZESTRESOWANE WĘZE?!?! nie wydaje mi się.
Przegladając Twoje wypowiedzi odnoszę nieodparte wrażenie ,że boli Cię i kłuje coś w środku na myśl o tym ,że ktoś moze stworzyć coś fajnego i pokazać to ludziom ,którzy nie zwracają na węże na codzień uwagi i zainteresować ich tym tematem.
Może przejdź sie na tą wystawe jeszcze raz i popatrz na nią z dystansem , bo póki co bardzo Ci go brakuje.
A jeżeli brzydzisz się kłamstwem , to może zanim następny raz coś napiszesz to pomyśl co piszesz, bo skoro widzisz poparzonego węża i jesteś super fachowcem a nie potrafisz nawet odróżnic siatki od pimbury , to coś tu jest nie tak...

-

Nigdy gadom nie zapewnisz warunków zbliżonych do naturalnych nawet jeśli dasz terrarium 4mx4m bo odpowiedz jest prosta. Zwierzęta te żyją w niewoli. .

masz racje ,ale bliżej nadrzewnym do natury w dużym terra ,gdzie może się wspinac , niż w rackach
.. zresztą ja kończę już rozmowę na ten temat,bo w sumie co chciałam to powiedziałam
RuSsEeL-pytałeś czy można- ja odpowiadam ,że można.Takie jest moje zdanie i powodzenia w hodowli.

DuMonde- sądzę ,że gdyby gady potrafiły mówić , to przede wszystkim będąc w niewoli chciałyby mieć warunki zbliżone do naturalnych...sądzę również ,że racki nijak się mają do takich warunków
ja zawsze dążyłam do tego ,zeby węze mialy duże teraria i to po nich widać ..nie są "kajtkowate"- wystarczy spojrzeć na nasze dumerili- nie wdaje mi się ,żeby ktokolwiek na tym forum miał większą samicę od mojej.
W swoim tera raczej będę miała węże australijskie..te nadrzewne -będą mogły się wspinac do woli inne będą na dole..w dalszych planach mam pomysł na kolejne takie terra-to tylko kwestia czasu.
myślę ,że to "róbta co chceta" , to strzeliłeś trochę nad wyrost -raczej zmodyfikowałabym to do "robta to ,co podpowiada wam DOŚWIADCZENIE" a mnie podpowiada ,że wąż w małym tera jest fajny w obsłudze . typu wyczyścić ,posprzątać,czy przenieść- nic więcej...ale "róbta co chceta"
i żeby była jasność , nie krytykuje osób , które mają małą przestrzeń i są zmuszone zagospodarować wężowi mało miejsca - mnie się nie podoba gadanie i sianie jakiejś propagandy na temat tego ,ze się węże pogryzą albo zdechną , bo wilgotność o 10% za wysoka czy za niska...uderzcie się w pierś i zastanówcie się , czy wy macie idealną wilgotnosć w swoich terrariach przez całą dobę? jeśli tak- to chętnie posłucham jak to robice?
oczywiscie pozdrawiam

..no to zapraszam do mnie..co po niektórych musze rozczarować ,ze niestety farmy nie prowadzę i zwierzęta mają dobre warunki a moim marzeniem było stworzyć terra na więcej niz jeden gatunek węża..marzenie się spełnia-kosztowało mnie naprawde sporo wysiłku, bo chciałam ,stworzyć im jak najbardziej naturalne warunki..mnóstwo konarów,które montowaliśmy do ścian na specjalnych wspornikach ,roślinność-jeszcze parę udoskonaleń(przeprowadzenie odpływu wody i kilka półek) i niedługo będzie gotowe.
Na teraria kilka ładnych lat temu przeznaczyłam 2 pomieszczenia , więc miejsca mam naprawdę sporo, do tej pory trzymałam w terrariach po jednym gatunku(czasem po dwa -awaryjnie) ,ale od naprawdę wielu lat myślałam o tym ,co teraz się powoli spełnia i wbrew pozorom , nie jest to jak twierdzą niektórzy "pozbycie sie problemu z miejscem i włożenie kilku węży do jednego pudła"..uwierzcie ,że dużo prościej byłoby mi zrobić kilka kolejnych terra i wrzucić tam konar dla węza i do widzenia,albo wrzucenie węży do racków(a tam o gradientach temperatur trudno się wypowiadac)
Inna sprawa,ze dla anakond zielonych mamy również duże terra (sporo ponad 3 metry) i w sytuacji awaryjnej, kiedy u anakondy żółtej strzeliło ogrzewanie przenieśliśmy ją na kilka dni do zielonych i nie było problemów.
System taki z powodzeniem sprawdza się u wielu osób i wiem o kim Mariusz mówi- niestety z różnych wzgledów , nie wypowiadają się one na tym forum.

..no to zapraszam do mnie..

"ale ..wystarczy napisac na forum informacje widoczną dla wszystkich -zanim wejdzie się na galerię -o zagrożeniu jakie może wynikać podczas bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami-dla ZIELONYCH będzie to jasna informacja a i my będziemy mieli spokojne sumienie bo"ostrzegaliśmy" bo "a nie mówiliśmy?" ,że zwierzę podczas "obsługiwania" może stanowić realne zagrożenie dla życia i zdowia ..mówiliśmy.."

Kitek_kitek zgodze sie z tym co napisalas
pozostaje tylko problem naszego spoleczenstwa (poparte doswiadczeniem z autopsji ) polega na tym ze ludzie po prostu nie czytaja tego co jest napisane.

Kurcze , to na papierosach też nie ma sensu pisać,że powodują raka i choroby serca ,albo na trunkach wysokoprocentowych...przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmacutą -hehe
Wiem wiem ,że jak ktoś nie chce czegoś pojąć , to zawsze zwali na to ,że nie było napisane wystarczajaco dużymi literami ,ale nasze społeczeństwo i tak nawet do pięt nie sięga amerykanom ;D
Oczywiście żartuje - a co do sondy to ja jestem: za sondą,za zezwoleniem na fotografowanie węży poza terra oraz za zaostrzeniem regulaminu i sprecyzowaniem wszystkiego ,w taki sposób aby mod nie mógł sobie dowolnie interpretować i naginać tego regulaminu a przede wszystkim wybiórczo traktować jednostki umieszczającej zdjecia-" Redakcja jednak indywidualnie podchodzić będzie do prezentowania zwierząt w tego typu ujęciach i zastrzega sobie prawo do ich usuwania, jeśli stwierdzi.. " tego "indywidualnie"powinno tutaj wogóle nie być, bo powoduje ten cały chaos... niech będzie twarde prawo i przejrzysty regulamin i tyle .
milego dnia

Witam!
Sledze temat od poczatku i teraz jak juz wszyscy sobie okazali swoje uprzejmosci i nieuprzejmosci wypowiem sie co do regulaminu
Osobiscie jestem za zakazem pokazywania zwierzat w dziale zdjecia poza terra.
Dlaczego?
A dlatego ze pomimo urodzenia w niewoli lub pochodzenia z natury to nadal sa dzikie i nie przewidywalne stworzenia taka maja nature i taka zakodowane zostaly przez matke nature, coz nie oszukujmy sie taki pan X ma pajaka ktorego ma kupe lat i nic sie nie stalo byl na rekach ,twarzy etc. az tu nagle pajak ni z tego ni z owego cap za palec przy robieniu fotki poza terra i zonk tyle lat nic a tu niespodzianka takich przykladow mozna mnozyc bez liku z dowolnym trzymanym PRZEZ NAS WSZYSTKICH TERRARYSTOW stworzeniem.
i chlas w lapsko i tragedia gotowa a pozniej placz bo tam na forum gosc mial na dloni tez pajaka i nic mu sie nie stalolo!!
Tylko ze gosc ma 15lat doswiadczenia i trzymal przez 2 min G.rosea a to naprawde jest roznica i zaden przyklad dla takiego nazwijmy go zoltodzioba
Obecnie posiadam 3 regiusy ale wczesniej moja przygoda z terrarystyka byla zwiazana z pajakami itp wiec wiem jakie ryzyko i niebezpieczenstwa niosa za soba zwierzeta jadowite i im podobne.
Mam nadzieje ze zaraz mnie ktos srogo za moja wypowiedz nie zjedzie bo cos tam poporstu wyrazilem swoja opinie a tego regulamin servisu TCP ani konstytucja IV Rzeczypospolitej nie zabrania
Pozdrawiam Dozer

A wiesz ,że nawet jestem się w stanie z Tobą zgodzić Dozer, bo całkiem racjonalnie podchodzisz do tego zagadnienia-fakt-nieprzewidziane sytuacje-jad pająków-zagrożenie pokąsaniem przez węża itd..ale ..wystarczy napisac na forum informacje widoczną dla wszystkich -zanim wejdzie się na galerię -o zagrożeniu jakie może wynikać podczas bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami-dla ZIELONYCH będzie to jasna informacja a i my będziemy mieli spokojne sumienie bo"ostrzegaliśmy" bo "a nie mówiliśmy?" ,że zwierzę podczas "obsługiwania" może stanowić realne zagrożenie dla życia i zdowia ..mówiliśmy..
Ja rozumiem ,że są tutaj ZIELONI,ale chyba do końca nie kazdy pamięta jak WÓŁ CIELĘCIEM BYŁ-ja pamietam jak miałam 15lat(choc to było tak dawno)-zawsze czułam respekt przed wężami ale dzięki temu ,że nauczyłam się je obslugiwać uniknęłam swego czasu bardzo nieprzyjemnej sytuacji, bo wiedziałam co zrobić,zeby zapanować nad spokojnym jakby się wydawało wężem ,którego mialam kilka lat i było super a pewnego dnia dosłownie wyłamał zamki(solidne..a dokładniej ,to zamki były tylko płyta osb 22 mm poszła w wióry) i wydostał się z terrarium. No i miałam go poza terra,choć nie do końca miałam na to ochotę , bo był duużo cięższy odemnie i delikatnie mówiąc podirytowany..Nauczyłam się wtedy tego ,że nie można przewidzieć wszystkiego. można się starać zabezpieczyć tera i otoczenie ,ale nawet po latach mogą wyskoczyć nam "niespodzianki",więc czy wąż jest w terra ,czy poza nim , to i tak stanowi zagrożenie i tak...
I niestety ,ale ludzie mają to do siebie,że nie potrafią sie uczyć na błędach innych -tylko na swoich -a i to nie zawsze..więc jakbyś nie ostrzegał i czego nie robił , to i tak każdy zrobi po swojemu..
Swoją drogą -heh- tak sobie myslę,czy złamałabym regulamin ,wykorzytując "lukę prawną forum" robiąc sobie zdjęcie z wężem na rękach ...w terrarium, bo akuratnie mam takie długość 6 metrów i na tyle wysokie ,że swobodnie można by było zrobić sobie takie zdjęcia).hehe-oczywiście jakis mod zaraz zarzuci mnie tym ,że szpanuje dużym terra,ale co tam-od razu mówię ,ze chcialam sie pochwalić
Serdecznie pozdrawiam

W PEŁNI popieram Smasha. Swoim postem wszystko znakomicie ujął.

-pozwolenie na umieszczanie zdjęć zwierząt poza terrarium(jakby był taki punkt myślę, że nie byłoby problemów z dyskusjami a jakby ktoś się w temacie doczepił tego to upomnienie za offtop bo to zwykły trolling jest i potem z tego bezsensowna kłótnia wynika.)

Jak ktoś wstawi zdjęcie pająka albo skorpiona poza terra to zaraz połowa forum będzie się burzyć jaki to nieodpowiedzialny hodowca więc nie wiem czy to ma najmniejszy sens...

szczerze-to raczej omijam to forum i nie mam serca ,by zabierać tu głos,bo atmosfera tu strasznie gęsta ,ale zaszokowana jestem tym jak zaszczuliście Smasha
Ja również Go popieram...jak widać na tym forum są równi i równiejsi a moderatorzy maja tu SWOJE Państwo w Państwie i rządzą się swoimi zasadami zasłaniając się regulaminem , który sobie dowolnie interpretują...dziwne to trochę i niekonsekwentne..że jednym na pewne zachowania pozwalają a innych usuwają za to samo..
A skoro tak stanęłam przy Smashu , to chciałabym wiedzieć co takiego zrobił,że został zbanowany?
Ewidentnie widać ,ze nadepnął komuś na odcisk i to komuś na małe "e"kompletnie bez szacunku..WSTYD!
A co do zdjęć , to nie bardzo rozumiem dlaczego nie można wklejać ich ze zwierzakiem na rękach? Ja nie wypowiadam się tutaj często i jeszcze(teoretycznie) nie umieszczałam żadnych zdjęć,ale pojęcie o dusicielach mam..i choćby z tego powodu ,że większość jest ciężka i niebezpieczna - nie zakladam sobie ich na szyje ot tak i staram ograniczać do minimum kontakt typu branie w łapy...ale..ale...są sytuacje kiedy zachodzi konieczność i muszę je wyciągnąć- wtedy to własnie od razu "cykam" sobie parę fotek-wiadome jest ,że dużych weży nie obsługuję sama i choć na zdjeciu jestem z sam na sam z wężem , to jestem spokojna bo wiem ,ze za aparatem mam obstawę..i chyba większośc z nas robi podobnie-więc o co tyle szumu?
A co do kartek- to mam nadzieję ,że za moją szczerość(nie mylić z brakiem kultury!) nie dostanę żółtej kartki , bo w zółtym mi nie do twarzy hehe

Tak jak mówił juz wczesnej Grzesiek z rozmowy z Panią rzecznik dowiedzialam się ,że zostaly mu zabrane tylko te zwierzeta, na które nie miał papierów(to że nie miał na skorpiony to jest oczywiste-ale to już inna inszość).
Koleś sobie chyba sam zapieprzył , bo nie miał zarejestrowanej tej anakondy , natomiast miał kajmana i iguane i cos tam jeszcze i to pozostawiono w domu.
Co do skorpionów, to obawiam się ,że zawazyła na sprawie opinia weta-nieuka,który nie orientuje się w przepisach i podejrzewac mogę jedynie ,że na codzień leczy psy i świnki morskie a temat gadów wzbudza w nim strach-i w jego opini jest to jakis australjski skorpion,którego uklucie powoduje śmierć-sory za uszczypliwości,ale cięzko się pochamowac.
Policja niestety nie skonsultowała się z biegłym tylko z tym paprokiem , bo gdyby było inaczej , to pewnie skorpiony również zostałyby w domu.
Pani rzecznik uspokajała ,że węże zarejestrowane nie beda kontrolowane...chociaż ciężko mi zrozumieć,jak to się dzieje,że anakondy zarejesrtowane nie są już niebezpieczne dla życia a te bez papierów realnie nam zagrażają...
Najlepiej zatem- jeśli ktos ma cokolwiek ,co wymagało by rejestracji ,by jednak pofatygowal się do urzedu i zarejestrował zanim jakiś "zyczliwy" sąsiad , lub była/y mąz /żona "uprzejmie doniesie" ,że trzymamy mordercze zwierzęta rządne krwi niewinnych ludzi.
Co do tego , co się dzieje z tymi zwierzetami , to nie zdziwiłabym się gdyby trafiły do ogrodu zoologicznego , lub do mieszkań biegłych - bo jak wiadomo sa to dowody w sprawie a pozatym policja musi zapewnić im odpowiednie warunki. jakiś czas temu była sprawa z osobami które chodziły z anakondami po krupówach oferując turystom zdjecia - zwierzeta nie zostaly zabrane hodowcom , gdyż policja nie mogła zapewnić im odpowiednich warunków-zreszt tutaj cos na ten temat http://www.tur-info.pl/p/ak_id,28903,,zakopane,w_zakopanem,elblag,do_elblaga,nowy_sacz,do_nowego_sacza,anakonda.html

anakonda na giełdzie... pierwsze słyszę..

to trzeba wytężyć wzrok a nie uszy- ja sprzedawałam i p.Kubik też -pozdrawiam