Witam,
stała się rzecz straszna, a tak na poważnie to plaga roztocza.
Byłem u weterynarza, dostałem preparat polecany na forum - ivermektyna (przynajmniej to miało być w strzykawkach) z efektu na razi nie jestem zadowolony - miałem opryskać wszystko i jak wyschnie powinno być ok bo miał za zadanie ubić wszystko ten preparat, niestety tak się nie stało - robaczki dalej łaziły po spryskanych powierzchniach, ale cóż może ma działanie nieco dłuższe. zakropliłem każdej Mastomys krople za ucho jak radziła weterynarz. Czy pomoże? Może gdyby nie to że po 30sek zaczęły to usuwać czochrając się...
ale bądźmy dobrej myśli.. zostało mi 0,5ml - za mało na powtórkę za 2tyg więc rozcieńczyłem to bardziej niż mówiła i spryskałem całe pomieszczenie i tak czuje że jutro udam się do sklepu po płytkę bross/globol.
stała się rzecz straszna, a tak na poważnie to plaga roztocza.
Byłem u weterynarza, dostałem preparat polecany na forum - ivermektyna (przynajmniej to miało być w strzykawkach) z efektu na razi nie jestem zadowolony - miałem opryskać wszystko i jak wyschnie powinno być ok bo miał za zadanie ubić wszystko ten preparat, niestety tak się nie stało - robaczki dalej łaziły po spryskanych powierzchniach, ale cóż może ma działanie nieco dłuższe. zakropliłem każdej Mastomys krople za ucho jak radziła weterynarz. Czy pomoże? Może gdyby nie to że po 30sek zaczęły to usuwać czochrając się...
ale bądźmy dobrej myśli.. zostało mi 0,5ml - za mało na powtórkę za 2tyg więc rozcieńczyłem to bardziej niż mówiła i spryskałem całe pomieszczenie i tak czuje że jutro udam się do sklepu po płytkę bross/globol.