Cześć wszystkim.
Korzystając z bezsennej nocu wzięło Cypa na pisanie i podzielenia się kilkoma informacjami zwiazanymi z Novaeguineae Team.
Jak zapewne wiecie mamy w dorobku dwa maluszki 11.7.2013 i 26.9.2013 oba maluchy trafiły do Poznańskiej Cobry , której bardzo dziękuję za przyłaczenie się i pomoc jaką okazali Mateuszowi.
Miesiąc Wrzesień i Październik przyniosły nam kolejne jajeczka które obecnie czekają na swój termin w inkubatorze. Planowane terminy Listopad/Grudzień w przypadku "kinderk ;)" i Grudzień/Styczeń w przypadku październikowego maleństwa.
Chociaż raz obyło się bez wyciągania roslin , konarów, basenu i całej reszty sprzętu w terrarium. Bo jak sami wiecie pędzelkować powierzcznie podłoża wysoką na 7cm , długą na 120 cm i szeroką na 60 cm nie należy do najprzyjemniejszy czynności. No ale nikt nie powiedział że terrarystyka polega na :"kup, włóż i patrz"
Poniedziałek 21.X.13 po ciezkim dniu pracy (który okazał się dla mnie pierwszym dniem 10 dniowego urlopu ojcowskiego:D ktory defakto spedzilem za free w pracy ) wracam do domu zagladam do terrarium i widze pełno rozsypanego wermikulatu na podłożu ,zagladam głebiej a tu samiczka w pojemniku lęgowym po raz pierwszy od momentu kiedy składają jaja wreszcie trafila do celu. Pewnie każdy zdaje sobie sprawę z tego jak mi to poprawiło humor.
A o to kilka zdjęć
Korzystając z bezsennej nocu wzięło Cypa na pisanie i podzielenia się kilkoma informacjami zwiazanymi z Novaeguineae Team.
Jak zapewne wiecie mamy w dorobku dwa maluszki 11.7.2013 i 26.9.2013 oba maluchy trafiły do Poznańskiej Cobry , której bardzo dziękuję za przyłaczenie się i pomoc jaką okazali Mateuszowi.
Miesiąc Wrzesień i Październik przyniosły nam kolejne jajeczka które obecnie czekają na swój termin w inkubatorze. Planowane terminy Listopad/Grudzień w przypadku "kinderk ;)" i Grudzień/Styczeń w przypadku październikowego maleństwa.
Chociaż raz obyło się bez wyciągania roslin , konarów, basenu i całej reszty sprzętu w terrarium. Bo jak sami wiecie pędzelkować powierzcznie podłoża wysoką na 7cm , długą na 120 cm i szeroką na 60 cm nie należy do najprzyjemniejszy czynności. No ale nikt nie powiedział że terrarystyka polega na :"kup, włóż i patrz"
Poniedziałek 21.X.13 po ciezkim dniu pracy (który okazał się dla mnie pierwszym dniem 10 dniowego urlopu ojcowskiego:D ktory defakto spedzilem za free w pracy ) wracam do domu zagladam do terrarium i widze pełno rozsypanego wermikulatu na podłożu ,zagladam głebiej a tu samiczka w pojemniku lęgowym po raz pierwszy od momentu kiedy składają jaja wreszcie trafila do celu. Pewnie każdy zdaje sobie sprawę z tego jak mi to poprawiło humor.
A o to kilka zdjęć