Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?






* * * * * 1 głosów

Błąd hodowlany nr 1 ?

Napisany przez musk, 09 marca 2013 · 593 wyświetleń

MARZEC 2013. A oto jak do błędu doszło. Po pięciu dniach od poprzedniego karmienia przystąpiłem do kolejnego o porze porannej. Niestety, odwrotnie do sytuacji poprzednich Amfa tylko pokrążyła wokół oseska, ze dwa razy go uszczypnęła i olała. Po parunastu minutach zabrałem ją z pojemnika i wsadziłem z powrotem do faunarium. Wieczorem postanowiłem czynność powtórzyć. Tym razem Amfa zjadła oseska męcząc się z nim niemiłosiernie (jadła go ze trzy razy dłużej niż zwykle ale dała radę). Dzień później rano w faunarium leżał wyżygany osesek. Teraz się zaniepokoiłem na serio. Obejrzałem wężyka dokładnie, był trochę pomarszczony i wydawał mi się wychudzony (może to sugestia). Postanowiłem mu dać spokój i nie dotykać go przez dwa kolejne dni. Niestety wąż się prawie nie ruszał, w porównaniu do poprzedniej „ruchomości”, obecna była gdzieś na poziomie 10%. Przyszło mi do głowy, że może ma wylinkę, a ja wcześniej nie zauważyłem symptomów. Zacząłem więc bardzo zwilżać jej terrarium opryskując ścianki i pokrywę, ale ponieważ mimo wszystko martwiłem się, że moja diagnoza niedoświadczonego terrarysty może być błędna, cztery dni po wyżygu, Amfa wylądowała u Pani Weterynarz od Zwierząt Nieudomowionych. Jednak diagnoza była słuszna – wylinka w bardzo początkowej fazie przerwana nakarmieniem. Wąż się zestresował i nie potrafi teraz zrzucić „napoczętej” skóry. Dostał dwa zastrzyki podskórne, które mają mu pomóc i zalecenie aby nadal obficie zraszać faunarium oraz codziennie fundować jej 15-sto minutową kąpiel w wodzie o temperaturze 30st. Ma być nalane 2cm do pojemniczka, tak, żeby mogła się oprzeć i namaczać. Jednocześnie ma dostawać witaminę A, kropelkę w okolicach pyszczka - łąawo powiedzieć.
W sumie powinienem dostrzec objawy wylinki (teraz rzeczywiście wydaje mi się, że zmarszczyła się trochę wcześniej) ale mocno zasugerowałem się tym, że kupując węża niecałe 3 tygodnie wcześniej sprzedawca powiedział, że właśnie przeszedł wylinkę. Weterynarz powiedziała, że takie młodziaki jungle corne’y jedzące co 5 dni mogą mieć wylinki nawet co 2-3 tygodnie i po dostrzeżeniu pierwszych sygnałów wylinki (mętne oczęta) należy zaprzestać karmienia aż do zrzucenia skóry. Ta nauka kosztowała mnie 80PLN ale upewnienie się, że to „tylko” problem wylinki – BEZCENNE.
Niniejszym przekazuję wiedzę innym początkującym za darmo :-P . Mam czekać 10 dni na wylinkę stosując powyższe zalecenia, jak nie nadejdzie – znowu ma być vet w robocie.




Junglecorn, ktory zestresowal sie karmieniem... On jest po prostu przekarmiony bo pchasz w niego za czesto zarcie. Karmienie w wylince nie przeszkadza. Przeszkadza za to codzienne macanie weza, kapiele i tarmoszenie. Stale do dyspozycji powinien miec wilgotna kryjowke, terrarium sie nie spryskuje.

Czasem wydaje mi się, że zbyt mocno "chuchacie" na swoje węże...


Przekierowania dla tego wpisu [ URL ]

Brak przekierowań na ten wpis

Maj 2025

P W Ś C P S N
   1234
567891011
12131415161718
1920 21 22232425
262728293031 

Ostatnie wpisy

Albumy mojej galerii

Ostatnie komentarze

Losowe zdjęcie z albumu

Domek Amfy w środku

użytkownicy przeglądający

0 zarejestrowanych terrarystów, 1 gości, 0 anonimowych terrarystów

Tagi

    Przeszukaj mój blog

    Kategorie

    Ostatni odwiedzający






    © 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.