Hej chciałem wam opowiedzieć historie jak dostałem mojego węża zbożowego. A więc było tak gdy miałem ok 7 lat Mama zabrała mnie na wystawę gadów która odbywała się w jej szkole. Miałem na rękach dużo zwierzyny agamy kameleony itp. Na tej wystawie były dwa węże pyton królewski oraz wąż zbożowy z uwagi na wiek bałem się brać pytona na ręce ale gdy zobaczyłem zbożuweczke od razu zapytałem się czy mogę ją zabrać na ręce dali mi ją i zaczeła się obwijać w okół mojej ręki i od tamtej pory zaczynało się : Mamo kupimy węża zbożowego , Mamo ty lubisz węże , Mamo a pojedziemy jeszcze na wystawę gadów. i tak przez mniej więcej sześć lat . Aż rozpoczołem oglądanie filmów na internecie z unboxingów węży pająków itp. Oglądałem ceny w internecie i zobaczyłem że one nie są aż tak drogie pokazałem mamie i wtedy był najszczęśliwszy dzień mojego życia gdy mam się zgodziła tylko tata był przeciwny ale zaczołem go męczyć : Tato to jak z tym wężem itp. A on mi na to że to całe ogrzewanie będzie dużo prądu pochłaniać aż mu pokazałem że kabel grzewczy ma 15 wat. Mama też go męczyła i uległ. Wyszukałem ogłoszenie zadzwoniłem wybrałem z pośrud zdjęć odmianę motley zamówiłem go. Gdy przyszedł rozpakowałem paczkę wyciągnołem go z pudełeczka czułem się tak szczęśliwy zaraz potem przeszedł pierwszą wylinkę . I teraz taki Edi leży sobie w pudełeczku i wcina noworodka
