jot023

nawet bardzo - ja za swoje 85x40x50 dałem 170 i uważałem, że to tanio

może będzie Ci łatwiej

i jeszcze jeden - njako inspiracja (zamiast korka wyobraź sobie styropian i większe rozmiary terra)

to prawda - nie potrafię im odmówić, gdy:

robią coś takiego 

Tak też czułem, że gexy nie mają zapewnionych właściwych warunków i stąd w głównej mierze ich problemy zdrowotne, do tego jeszcze stres oraz niedogrzanie. Więcej nie potrzeba, żeby zachorowały. Koniecznie musisz im zapewnić odpowiednie warunki i to jak najszybciej, gdyż w innym przypadku to równia pochyła w kierunku ich zejścia. z tego co widzę to te akwaria nie zostały nawet solidnie wyczyszczone, już nawet nie mówię o odkażeniu. jak naprawdę zależy Ci na dobru tych gzadzin to masz właściwie dwa wyjścia: 

1. zapewnić im odpowiednie warunki - przerobić jak najszybciej te akwaria na terraria - lub kupić inne oraz odpowiednio je urządzić

2. oddać pod opiekę komuś, kto zapewni lampartom właściwą opiekę.

Sorry, że tak brutalnie, ale po prostu taka jest rzeczywistość. Proszę Cię, jak Ci na nich zależy, podejmij właściwą decyzję jak najszybciej.

słodka mordeczka - trzymam kciuki (Y)

dopóki gwałtownie nie chudnie - nie ma się czym martwić, a głodówki mogą trwać nawet i kilka tygodni

ja mam szczęście do "dziedziczenia"

w spadku dostałem 3 akwaria z rybkami (jakieś 15 lat temu pierwsze) jedno musiałem oddać, by zrobić miejsce na terra

psa (a nawet 2), kota, były też świnki morskie, chomik, jeż, papużki, koszatniczki i jeszcze kilka innych

a w listopadzie zaczęła się moja przygoda z geksami.

Aaaaa zapomniał bym o mojej szczurzycy - ale ją dostałem w prezencie - to trochę inna historia

http://nauka.newsweek.pl/jaszczurki-madry-jak-jaszczurka,artykuly,276019,1.html

ciekawe spojrzenie na "myślące" smoki

i dobrze - daj mu jak najwięcej spokoju - pozwól na to by poczuł się bezpiecznie (może na razie nie jeść nawet z tydzień - nie bój się, z "własnej woli" sam się nie zagłodzi na śmierć, ale karmówkę podawaj na początek może tylko mączniki) jak najrzadziej wkładaj ręce do terra. po jakimś tygodniu lub nawet kilku tygodniach zacznie być ciekawski i wtedy dopiero bierz się za oswajanie.

moje 3 adoptowane dziewczyny teraz (po prawie 2 miesiącach) same "pchają się" na ręce, a z początku strasznie były wystraszone. Pozdrawiam i życzę cierpliwości i powodzenia.