Kasperek1985

Bez weterynarza się nie obejdzie. Oko źle wygląda. Jak źrenica nie reaguje na bodźce i nie rusza okiem to oko jest uszkodzone, a w najlepszym wypadku jakiś ostry stan zapalny. Niestety stawiałbym na to pierwsze. Tak czy siak koniecznie do weterynarza.

Jest mały ale możliwe, że rodzice byli rodzeństwem i takie rzeczy się zdarzają. U jednego weterynarza w moim mieście jest kameleon Jemeński samiec, który ma ponad dwa lata i na oko niecałe 40 cm z ogonem. Wygląda jak miniaturka ale po prostu już tak ma i żyje normalnie. Jak tak mu przeszkadzasz to może ze stresu nie chce jeść? Kameleony to samotniki i najlepiej czują się same. Jakakolwiek obecność innego osobnika czy człowieka wywołuje stres. Oczywiście po pewnym czasie się przyzwyczai i nie będzie zwracać na Ciebie uwagi ale może to zając sporo czasu (w zależności od osobnika) Jeden od razu się przyzwyczai, a drugi do końca swojego żywota będzie się stresował na Twój widok. Nie znaczy to jednak, że przez to nie je. Możliwe, że trafiłeś na niejadka i już będzie mniejszych wymiarów od normy. Jest zdrowy, wygląda zdrowo, nie osowiały to po co szukać problemów? Daj mu po prostu spokój. Takie jest moje zdanie ale kameleon należy do Ciebie.

No tydz. czasu bez jedzenia to jeszcze nie tragedia ale można się już zacząć martwić. Ze zdjęć nie widzę zpadniętych oczu ale może takie zdjęcia. Jak na 9 miesięcznego Jemena to strasznie mało waży (70g) i jest bardzo mały (30cm z ogonem czy bez?). Poza tym ze zdjęć jak na moje oko wygląda ok. Brak apetytu to może być jakaś choroba ale na początku zmieniłbym mu jadłospis. Może po prostu znudziła mu się dotychczas podawana karmówka. Jemeny są wybredne. Może to również być zbliżająca się wylinka. Czasami nawet po dwa tyg. nie chcą jeść przed wylinką. Zmień karmówkę i obserwuj. Jak zcznie robić się słaby i mniej ruchliwy to można pomyśleć o wizycie weta ale często Jemeny i nie tylko robią sobie parotygodniowe diety, więc jeszcze nie panikuj.

Temperaturę na "wyspie ciepła" podnieś do 35 stopni. Za niska temperatura, wolno trawi i może w tym jest problem.

To wszystko wskazuje na to, że jednak są to problemy z układem oddechowym. Jeżeli tobie zależy to jak najszybciej do dobrego weta. Powiedź co mu jest i niech poda od razu antybiotyki i na wzmocnienie. Reszta tak jak już pisałem. Szanse ma niestety marne ale zawsze jakieś są. Najważniejszy jest teraz czas. Po zobaczeniu pierwszych symptomów zostało kilka dni do max tyg...

Niestety kamyk z dużym prawdopodobieństwem ma zapalenie płuc. Jak najszybciej do weta ale i tak będą marne szanse na przeżycie.

To są z wielkim prawdopodobieństwem zatkane kanaliki. Zbiera się płyn. Weterynarz do wymiany. Prawdopodobnie niedobór witamin to spowodował lub infekcja. temperaturę podnieś na wyspie ciepła w okolicy 35 stopni. W reszcie terra może być niższa byle nie schodziła poniżej 18 stopni. Wilgotność zmniejsz do max 50%, teraz masz za wysoką. Wapno podawaj koniecznie bez witaminy d3, a raz na tydz. witaminy z d3. Może być to również przedawkowanie witaminy d3. Nie podawaj strzykawką tylko posyp karmówkę no chyba, że nie chce jeść.

Napisz jeszcze jaką masz wentylacje w terra, a najlepiej zrób zdjęcie.

Byle nie trujące. Najlepiej białe, jaskrawe omijaj. Kamyk będzie mieć urozmaicony pokarm

@Jazzi Również jestem tego zdania, a nawet śmiem stwierdzić, że z czegokolwiek będzie pił byle by zauważył, że to woda. Mój pił tylko i wyłącznie z wodospadu bo nic innego nie miał, a ja nie robiłem z niego kaleki i nie podawałem wody z pipety. Bez jedzenia spokojnie tydzień wytrzyma ale wystarczy wrzucić więcej np; świerszczy i będzie mieć na parę dni zapasu. Kamyk nie zje więcej niż będzie potrzebował.

Oczy czasami tak wywala w szczególności podczas snu. O to się nie martw. Super, że możesz podnieść oprawę, powinno być ok. 

Temperatura na wyspie ciepła zależy również od temperatury w pomieszczeniu, wilgotności, wentylacji. Jestem praktycznie pewien, że żarówka 50W przy temperaturze w pomieszczeniu 23 stopnie na odległości 20cm da grubo ponad 40 stopni. Ten wykres to można sobie do kosza wyrzucić. Mimo, ż masz terra z siatki ta żarówka daje za dużą temperaturę. Jak już kupiłeś to oddal wyspę o co najmniej 10 cm dalej ale uvb powinno być bliżej.

Tak takie "kichnięcie" to po prostu mówi "odejdź człowieku"  Wygląda na to, że się wentyluje. Jaką moc żarówki posiadasz? wszystko wskazuje na to, że ma za wysoką temperaturę gdzie przesiaduje. Możliwe również, że jeszcze nie przyzwyczaił się do nowego otoczenia i jest nie pewny ale jak większość czasu przesiaduje na dole to u góry coś nie gra, tak jak pisałem na 90% temperatura.

Taki urok Tysiące, a raczej miliony lat przystosowania. Prawdopodobnie kamuflaż. Głowa przypominająca korę, a reszta ciała liść. Kameleon w czasie snu jest całkowicie bezbronny, więc jakoś kamuflować się musi. Warunki w terra raczej mało z tym mają wspólnego.

Jak masz za dużo kasy to idź do zoologicznego w którym posiadają w/w żarówki i sprawdź jak która świeci. Ja radziłbym iść do sklepu budowlanego i wybrać jedną z żarówek np; reflektorowych https://www.drucik.pl/e27,zarowka-reflektorowa-grzybek-r63-e27-60w-240-v,017005002,5395.html za grosze. Łatwiej sprawdzisz, wymienisz, dopasujesz ale rób jak uważasz. Do twojego terra nie większa niż 40W ale jak wybierzesz zwykłe żarówki reflektorowe (które w zupełności wystarczą) to masz co najmniej 10 szt. w cenie jednej z zoologa i możesz zobaczyć, wypróbować która daje odpowiednią temperaturę na "wyspie ciepła" jak barwę tak i odpowiednie oświetlenie terra. Oczywiście 10 szt. nie będzie do tego potrzebne

Różnie może być. Mógł się zachłysnąć jak mu wtrysnąłeś wodę do pyska. Jak tak to próbowałby się pozbyć wody, z otwartym pyskiem napinałby się i charczał (jakby chciał zwymiotować). Z twoich opisów nie wygląda na zadławienie. Może było mu za duszno i się wentylował. Daj mu w końcu spokój bo jesteś nadopiekuńczy. Sam sobie poradzi, a jak będziesz dalej próbował poić chociaż wygląda normalnie i będziesz szukać na siłę problemów to zrobisz mu w końcu krzywdę. 

Dokładnie, jak wyżej. Świetlówka rurowa UVB nie jest w stanie poparzyć gada. Jedynie wtyki z obramówką nagrzewają się do wysokich temperatur ale jak masz kaptury gumowe to nie ma opcji poparzenia. Musiał poparzyć się od żarówki grzewczej. Jest za blisko gada lub nie jest osłonięta i kamyk się do niej dostał.