Vulpes90

T8 dobiera się pod kątem długości, im dłuższa tym lepsza i potrzebuje więcej wat, by działać. Ilość emitowanego uvb jest u wszystkich taka sama, z tym że dłuższe pokrywają większą powierzchnię. Do tak wysokiego terrarium lepiej byłoby zamontować T5 Arcadii 14% z reflektorem (cena jest wyższa, ale mimo wszystko jak tylko możesz, to warto). T8 z reflektorem działa tylko do 40 cm (zależy jeszcze od firmy), więc wypadałoby zrobić wysoko półki, tak aby wyspa ciepła też była wysoko blisko uvb.

1. Nie znam tej firmy, ale jeśli to standardowe terrarium, a gekony są już dorosłe, to się nie zamieszcza. Młode i świeżo wyklute gekony się zmieszczą. Żeby uszczelnić terrarium można kupić cienką uszczelkę do okien i przykleić ją zarówno pomiędzy szybami, jak i po bokach, tak żeby zamykane szyby się na nich opierały.

2. Tak zamieszcza się, chociaż polecam większe np. 30x30x50 cm na pewno nie pożałujesz takiej decyzji a gekony też będą wdzięczne. W większym terrarium można też zaobserwować więcej terytorialnych zachowań. Do tego terrarium niezależnie od rozmiarów powinno być bardzo gęsto obsadzone roślinami, wtedy gekony czują się najlepiej.

3. Gekony płaczące nie potrzebują zbyt dużych temperatur i temperatura 25*C jest dla nich w zupełności wystarczająca. Tak więc latem nie trzeba ich dogrzewać, zimą w razie potrzeby można to zrobić dogrzewając je lampą z zewnątrz w przypadku małego terrarium, albo słabym kablem grzewczym ok. 25W (lub kablem + termostat) na całej jednej ściance.

4. Gekony płaczące mają dość szybki metabolizm, często składają też jaja, więc zużywają w krótkim czasie dość dużo energii i zasobów wapnia. Dlatego nie możesz zostawić ich na tak długi czas samemu. Znajdź kogoś, kto będzie mógł przynajmniej dwa razy w tygodniu wpaść zrosić mocno terrarium i nakarmić obficie gekony. Papki owocowe na ten czas też bym sobie odpuścił, tylko karmił karaczanami.

5. Polecam tutaj kupić karaczany szare. Mnożą się na potęgę, ich wylęg, a nawet osobniki trochę większe niż wylęg pasują idealnie do pyszczka dorosłego płaczka. Dla świeżo wyklutych trzeba poszukać tych najmniejszych sztuk, ale też są w stanie je zjeść. Wylęg karaczanów szarych jest trochę większy od wylęgu świerszcza, więc gekon szybciej będzie najedzony, a z terrarium zabezpieczonego tak jak opisałem powyżej nie uciekną (muszki i świerszcze będą uciekały nawet przez wentylację). Innym sposobem jest kupienie repashy dla gekonów orzęsionych, albo muszek Drosophila hydei (z tymi ostatnimi trzeba pilnować, żeby były cały czas dostępne, karaczany szare są prostsze w utrzymaniu). Minusem karaczanów szarych jest to, że wspinają się po ściankach, ale posmarowanie boków pudełka 5-cio centymetrowym paskiem z wazeliny rozwiązuje problem uciekinierów.

Powyższe też się nadają, ale jeśli chodzi o sprawdzone/lepsze lampy UVB, to polecam te od Arcadii (w kolejności od najgorszej do najlepszej) kompaktowe Arcadia 10% uvb (do 30 cm), Arcadia T8 12% uvb (do 40 cm), Arcadia T5 12% (do 55-60 cm), wszystkie z reflektorem. Albo jakiś metalohalogen (np. Lucky Reptile 50W, albo RepTech 35W oba par30), na wysokości powyżej 40 cm.

Co do UVA sam mam mieszane uczucia, czy jest potrzebny, czy nie, ale faktem jest, że gady potrafią widzieć w "kolorze UVA" (zakres 350-400 nm). U niektórych ten kolor wykorzystywany jest nawet w zachowaniach godowych (niekoniecznie u żółwi). W kolorze "UVA" dla gadów będą też różne kwiaty podawane np. mniszek lekarski, być może będzie też bardziej atrakcyjny dla gadów pod takim oświetleniem (nic więcej w terrarium chyba nie odbija tego zakresu fal oprócz kwiatów). Niektórzy twierdzą też, że aktywność gadów jest większa pod takimi lampami, ale mi osobiście wydaje się że ma to bardziej związek z temperaturą barwową takich lamp (6500K i powyżej) niż z samym promieniowaniem UVA (oczywiście mogę się tutaj mylić). Więc jeśli ktoś chce bardzo dokładnie odwzorować takie oświetlenie to metalohalogeny jak najbardziej się do tego nadają (i chyba tylko one) trochę UVA emitują też świetlówki T5 i T8, ale tylko o długości fali ok. 365 nm nie emitują nic powyżej, i tylko trochę w zakresie 350-360 nm.
 

Dla przykładu Arcadia D3+ T5 12%

http://www.uvguide.co.uk/images/UV-Tool/spectrumUVArcadiaD3plus-T5tube.gif

 

I MH Lucky Reptile 50W Desert (zwróćcie uwagę ile więcej UVA jest tutaj emitowane (zakres 350-400nm) i na skalę po lewej:

http://www.uvguide.co.uk/images/UV-Tool/spectrumUVLuckyReptile50Wdeserthalide.gif

Te lampy pochodzą z chińskiego rynku i możesz nimi poparzyć swojego zwierzaka. Emitują niestety także UVC.

Tutaj więcej informacji:
http://www.reptileforums.co.uk/forums/equipment-supplies/1113841-warning-hazardous-lamp-risk-burns.html

Tak jak @Radagast już pisał ogrzewanie i UVB jest zbędne u orzęska, dodam tylko żeby nie stosować tych halogenów od nomoy pet i innych tego typu "halogenów uvb" są to lampy sprowadzane z chin i emitują szkodliwe UV, które może poparzyć zwierzaka szczególnie orzęski. Na rynku nie ma czegoś takiego jak bezpieczny dla gadów halogen UVB. Cała publikacja w załączniku

Oświetleniem nocnym najlepsza byłaby czerwona taśma led.

 

To z tym oświetleniem, że gekony nie widzą czerwonego itd. to też jest jeden wielki mit, który się dość mocno zakorzenił w świecie terrarystycznym Ogólnie każde światło (niezależnie od koloru), jeśli będzie słabe i tylko do zerkania, a nie zostawiane na całą noc, będzie w porządku. Paski LED + jakiś ściemniacz powinny być ok. Osobiście zamontowałbym LEDy o ciepłej temperaturze barwowej ok. 4000K (+ściemniacz) imitującej zachód/wschód Słońca i światło księżyca.

http://www.kursy.fotograficzne.biz/online/library/photocourse/9804/colortemp.html

 

Do odkażania lepsza jest woda z octem (w proporcjach 3:1), dzięki niej pozbędziesz się też kamienia, który często zostaje na szybach terrarium. Wszystko spryskujesz mocno wodą z octem, zostawiasz na około 15 minut i płuczesz zwykłą wodą.

 

Z temperaturami jest tak jak pisała @VisibleNoise , a witaminy i wapń (swoją drogą wapń, nie wapno ) opisywałem przed chwilką tutaj, u orzęsków sprawa wygląda to tak samo:

http://www.terrarium.pl/topic/503365-pogrubiona-szyja-gekona-paroedura-picta-gekon-madagaskarski/

UVB oczywiście 5% ZooMed/Exo Terra, lub 7% Arcadia. Zerknąłem na Twoje wcześniejsze posty i tam piszesz o UVB 2%. 2% nie emituje praktycznie w ogóle UVB.

 

Ogólnie istnieją 2 szkoły jeśli chodzi o gekony nocne (dzienne w zasadzie też) i obie się sprawdzają, więc możesz stosować zamiennie:

 

(1) Podajesz wapń z D3, i witaminy z D3 i nie używasz lampy UVB

 

(2) Stosujesz lampę UVB codziennie, a karmówkę podajesz z wapniem bez D3 + witaminy z D3 1-2 razy w tygodniu

 

Lepsze wyniki uzyskuje się stosując lampę UVB (gekony składają więcej jaj i ogólnie wydają się w lepszej kondycji).

Mniszek lekarski (Taraxacum officinale), to nie to samo co mlecz zwyczajny (Sonchus oleraceus), czy polny (Sonchus arvensis). Mlecz jest trujący, mniszek zawiera dużo wapnia, więc jest dość cennym składnikiem w diecie dla gadów. Po ogólnej budowie dość łatwo jest je odróżnić, w przypadku mniszka liście wyrastają z jednego miejsca i nie widać łodygi (łodyga podziemna), kwiat jest jeden na jednej łodydze, która jest grubsza i jak się ją złamie wydziela biały sok. Mlecz posiada postrzępione liście, później jest łodyga, z niej też wyrastają mniejsze liście, a na końcu łodyga się rozgałęzia, na każdej z nich jest kwiat.

 

Mniszek lekarski:

http://science.halleyhosting.com/nature/plants/sun/dandy/taraxacum/officinale/officinale6a.jpg

 

Mlecz polny:

https://extension.umass.edu/landscape/sites/landscape/files/weeds/stems/sonar8514w.jpg

 

Mlecz zwyczajny:

https://www.friendsofqueensparkbushland.org.au/wp-content/gallery/sonchus-oleraceus/sonchus-oleraceus-sowthistle-g2.jpg

 

Jeszcze kilka zdjęć bardziej szczegółowych

 

Kilka kwiatów na jednej łodydze mlecza i cienka łodyga

http://www.wildaboutbritain.co.uk/gallery/files/2/3/7/5/yell2.jpg

 

Grubsza łodyga mniszka lekarskiego i tylko jeden kwiat na niej (oczywiście obok może być kilka innych łodyg, ale sama łodyga unosząca kwiat nie rozgałęzia się jak powyżej)

http://3.bp.blogspot.com/

 

Liście mniszka o gładkiej krawędzi

http://www.aphotoflora.com/images/asteraceae/taraxacum_officinale_aggregata_species_dandelion_leaf_23-09-04.jpg

 

Liście postrzępione mleczy (poza tym wyrastają też z łodygi)

https://newfs.s3.amazonaws.com/taxon-images-1000s1000/Asteraceae/sonchus-oleraceus-le-gmittelhauser-i.jpg

 

Mam nadzieję, że w miarę dobrze to wytłumaczyłem, żaden ze mnie botanik, jak czegoś nie jestem pewny to nie zbieram, ale po kwiatach i soku w łodydze łatwo rozpoznać mmniszka

- nie za dużo banana - za dużo białka,

Banany nie mają za dużo białka (1,1%), tylko za dużo fosforu, przez co zaburzają gospodarkę Ca:P Poza tym wszystkie owoce to głównie węglowodany/cukier. Niemniej zgadzam się z @madly, żeby za dużo go nie podawać.

 

Jeśli chodzi o woreczki wapniowe, to tutaj dużo zależy też od witaminy D3, lub lampy UVB (dzięki której jest produkowana witamina D3) i tak np. jeśli lampa UVB jest słaba (dla przykładu stara, wypalona) woreczki wapniowe mogą być duże, wapń zdobyty przez felsumę jest magazynowany, ale felsuma nie jest w stanie go odpowiednio przyswoić bez witaminy D3. W momencie gdy wymieni się taką lampę UVB nagle okazuje się, że u felsumy zanikają/zmiejszają się woreczki wapniowe, ale wbrew pozorom sytuacja była gorsza gdy felsuma posiadała duże woreczki wapniowe, więc jak np. wymieniałaś lampę UVB, to mogły się pomniejszyć i nie musi to być nic złego.

 

Druga sprawa to płeć felsumy, w przypadku samców woreczki wapniowe nie wykształcają się aż tak duże jak w przypadku samic. Ma to oczywiście związek ze składaniem jaj. (Po prawej samiec )

http://rivista-cdn.reptilesmagazine.com/giant-day-gecko3.jpg?ver=1396475693

 

Jeśli pada podejrzenie, że coś jest nie tak z gospodarką Ca:P zawsze możesz zwiększyć podawanie wapnia z wit. D3, w przeciwieństwie do innych zwierząt gekony dość dobrze przyswajają witaminę D3 podawaną doustnie (do tego stopnia, że niektórzy rezygnują z lamp UVB, nie polecam tego robić, ale nie jest to niemożliwe).

 

sprawdziłam czy nigdzie nie zalegają resztki wylinki, ale nic nie zeszło.

Z tym sprawdzaniem czy gdzieś nie zalegają resztki wylinki może być różnie, często gekony pozbywają się dowodu zbrodni i po prostu zjadają swoją wylinkę. Dopóki nie znikną problemy z poruszaniem się raczej jej nie zrzuciła. Zwiększ częstość podawania witamin z D3 np. reptivite with D3, z tego co słyszałem JBL terravit też są dobre, ale sam nigdy ich nie stosowałem (chwilowo do dwóch razy w tygodniu, a za dwa tygodnie raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie). Nawet jeśli nie jest to kwestia zaburzonej gospodarki Ca:P i witamin, to felsumie przez tak krótki okres częstsze podawanie witamin nie zaszkodzi. I daj jej czas, jeśli po tygodniu problemy nie ustąpią warto udać się do weterynarza. Ogólnie wylinka i problemy ze wspinaniem się powinny trwać dość krótko w naturze felsumy polegają głównie na swoich zdolnościach wspinaczkowych i nie mogą sobie pozwolić na zbyt długie przechodzenie wylinki (dlatego też przechodzą ją w całości, a nie częściowo)

Myślę, że warto żebyś zerknął na grupę na facebooku: https://www.facebook.com/groups/182076585614540/ (Biopodłoża w terrariach i akwariach), jest tam dużo osób, które wiedzą sporo na ten temat (administratorem jest właśnie Aurelia Wita -> Smoczyca64 tutaj na forum). Tam uzyskasz o wiele konkretniejsze odpowiedzi. Sam też będę się za jakiś czas przymierzał do zrobienia takiego biopodłoża, jestem na etapie zbierania informacji  

 

Co do wymienionych wcześniej podłoży:

 

Piasek - jest dobrym rozwiązaniem, nawet jeśli agama zacznie go jeść masz czas na to by zareagować (dopiero zjedzenie dużych ilości piasku będzie powodowało zaczopowanie, mniejsze ilości bez problemu wydali). Ogólnie powinien być drobnoziarnisty, ale taki który nie pyli. Trochę mniej komfortowo będzie miała agama podczas kopania w przeciwieństwie do np. biopodłoża.

 

Drewienka bukowe - mają jedną dużą wadę: jeśli agama zje chociażby kawałek może się nim zaczopować, dodatkowo przechodząc przez przewód pokarmowy mogą się rozwarstwić i powbijać. Poza tym jest ok, dlatego tyle osób poleca nie zwracając uwagi na ryzyko. Jak dla mnie odpada nie lubię hazardu , ale widziałem wiele profesjonalnych hodowli utrzymujących agamy na takim podłożu i w większości przypadków nic się nie działo (w pozostałych przypadkach osoby te były na tyle kompetentne, żeby zareagować na to co się działo, osoby początkujące mogą nawet nie zauważyć pierwszych objawów)

 

Podłoże z kolb kukurydzy - ogólnie najbezpieczniejsze dla agam, z tym że w kontakcie ze zbyt dużą wilgotnością może pleśnieć (często pod basenikami ceramicznymi? jeśli dobrze pamiętam) ogólnie nic wielkiego, spleśniałe miejsce wymienia się na nowe podłoże wraz z basenikiem w przypadku zjedzenia agama jest w stanie nadtrawić, lub strawić całkowicie, jeśli podłoże będzie zalegało przez dłuższy czas w przewodzie pokarmowym i w ten sposób go wydalić.

 

Biopodłoża (tutaj tylko to co na razie zasłyszałem, lepiej dopytać na podanej wcześniej grupie ) - dobrze wykonane jest środowiskiem dla różnych mikroorganizmów, które mogą konkurować z pasożytami samych agam, przez co same agamy mniej chorują i dłużej żyją. Jeśli chodzi o kopanie, czy chodzenie po nim wydaje się być najbardziej komfortowy dla agamy. Pewnie działa to też w drugą stronę i zaniedbane (np. nie sprzątane) będzie środowiskiem i wylęgarnią bakterii w o wiele większym stopniu niż powyższe suche podłoża.

Jeśli chodzi o odmiany to na świecie są, ale jakoś nikt się nie podjął tego, by je hodować na większą skalę. Jakby kogoś to interesowało, to opisałem to ->tutaj (zdjęcia na samym końcu). W Polsce z tego co wiem GadziBastion ma delikatnie zróżnicowane karłowate agamy brodate (film od 1:30 https://www.youtube.com/watch?v=CMCtTjOfwtE). Moja natomiast ma małą pomarańczową plamkę na brodzie, jest na pierwszym zdjęciu w artykule, który podesłałem. Trudno je nazwać odmianami, ale wyglądają trochę inaczej niż standardowe agamy karłowate.

W sklepie pewnie sami nie wiedzieli co mają, zależy oczywiście czy kupiłeś ją jako classic, czy jakąś inną odmianę, ale na chwilę obecną karłowate agamy brodate są droższe od zwykłych agam classic. Karłowata agama brodata to mniejszy kuzyn P. vitticeps, dorasta do około 30 cm długości. Oba zamieszkują te same tereny, chociaż karłowate agamy brodate wolą delikatnie cieplejsze rejony (jako optymalną temperaturę na wyspie przyjmuje się trochę powyżej 40*C do 45*C). Pozostałe warunki są bardzo zbliżone do P. vitticeps, więc nie trzeba tutaj niczego za bardzo zmieniać, to samo UVB, trochę mniejsze terrarium jej wystarczy, ale wystrój, wilgotność i reszta tak samo jak u P. vitticeps. W przypadku P. henrylawsoni nie ma też odmian barwnych, tak jak to ma miejsce u zwykłych agam brodatych, więc jak kupiłeś ją jako jakąś kolorową odmianę licząc, że się wybarwi, to niestety nie w tym wypadku (przynajmniej nie w Polsce).

 

Sama częstość pojawiania się wylinki zależy od osobnika i nie ma tutaj reguły kiedy powinna się pojawiać, ale biorąc pod uwagę, że Twój henryczek ma już 24 cm, można założyć, że będzie się pojawiała coraz rzadziej.

 

Wygrzewać oczywiście się powinna, chowanie może być na skutek pasożytów= badanie kału tak jak sugerowano wcześniej, albo też temperaturą, która powinna być trochę wyższa u karłowatych agam brodatych.

Nie wiedziałem, że na stronie TCP są takie perełki w opisach   110x50x60, to wymiary dla agam karłowatych. Dla jednej agamy brodatej przyjmuje się wymiar 120x60x60 cm (niektóre strony sugerują nawet więcej) dla dwóch za minimum uznałbym 140x70x70 cm (na pogonie jest wymiar 150x80x80 cm podany dla 2-3 agam). Oczywiście im więcej tym lepiej.

 

Pogona.pl -> Wielkość terrarium

 

Po drugie nie trzyma się agam w parach, a już na pewno nie przez początkujące osoby, można trzymać kilka samiczek razem, samca polecam jednak trzymać osobno.

 

Może i lepiej, że zapytałeś niż jakbyś miał zastosować się do tego co jest napisane w tym opisie

"Sprawdzone" to te od dostawcy, który wyrobił sobie jakąś pozytywną opinię. Oczywiście w 100% nigdy wszystkiego nie da się przewidzieć, każdy działa na tyle na ile może. Kiedyś owady kupowałem od nieistniejącej już fabryki owadów. Osoba, która była odpowiedzialna za stworzenie tej firmy posiadała doktorat z biologii molekularnej i swoją drogą często udzielała się tutaj na tym forum doradzając jak wyhodować własną karmówkę. Myślę że taką firmę można uznać za odpowiedzialną i za tą, która wie co robi. Przypadków, gdzie trzeba czasami zaufać konkretnej firmie i gdzie to zaufanie jest nadużywane jest wiele. Ja tak mam ostatnio z firmą Zoo Med niby ich produkty są dobrej jakości (ich lampy T5 wypadały nawet lepiej od T5 Arcadii), ale co chwilę coś z tą firmą się dzieje i nigdzie nie ma informacji o tym, że "uwaga coś się stało, przepraszamy za to, proszę wziąć to pod uwagę kupując nasze produkty". Obecnie większość T5 Reptisun 10.0 od kilku lat działa na połowie mocy (problemy z dostawcą) i powinno się je wieszać na niższej wysokości, nigdzie nie ma o tym informacji na stronach Zoo Medu, a powinny być. Informację tą uzyskałem dopiero na grupie facebookowej (Reptile Lighting) od Frances Baines (dr. weterynarz), to ta sama osoba co stworzyła całą stronę Uvguide.co.uk. Inny przypadek dotyczący firmy Zoo Med to kompaktówki 5.0 i 10.0, które w 2009/2010 (jeśli się nie mylę) emitowały szkodliwe długości fal od 280-285 nm, wiele zwierząt kończyło z poparzeniami, problemami z oczami, a niektóre tego nie przeżyły. Żeby nie było, że się czepiam Zoo Medu z tej samej grupy dowiedziałem się też jak są ostatnio testowane lampy Lucky Reptile, wieszane po 6 na raz zamiast pojedynczo i testowane tylko SolarMeter 6.2 (wszystkie na raz), który nie wykryje promieni UVC. I co nie kupisz lampy UVB, bo nie wiesz na 100% czy faktycznie tak działają?, zrobisz swoje?, a może poszukasz "sprawdzonego" źródła i przeczytasz wnikliwie opinie innych?  Można też kwestionować wiarygodność ludzi opiniujących, może oni czegoś się nie doszukali. Wszystkie opcje są obarczone ryzykiem, "plankton łąkowy" bardziej, sprawdzony sprzedawca mniej, a najmniej własna hodowla. Nie zawsze można sobie pozwolić na własną hodowlę, niekiedy się to nie opłaca, więc trzeba czasami pójść na kompromis i jak to ładnie @jot023 ujął, nie demonizować wszystkiego od razu