Pierwsze karmienie za mną, poszło całkiem sprawnie. Papka została przygotowana na bazie drewnojadów, 4 duże osobniki poszły do moździerza po uprzednim usunięciu głów i pocięciu na mniejsze kawałki, do roztarcia dodatkowo dodałem ok 2-3 krople wody. Po usunięciu pancerzyków zebrałem zawiesinę i przełożyłem wszystko do pustej strzykawki 1,0 ml, wraz ze zmieszanymi lekami objętość zawiesiny wyniosła 0,6ml. Mam nadzieję, iż będzie to wystarczająca ilość pokarmu jak na jednorazowe karmienie. W dalszym ciągu mam nadzieję, że gadzina jak najszybciej zacznie pobierać pokarm sama, żeby móc to zaobserwować w terrarium zostały umieszczone dwa uśmiercone osobniki.