MorfSnakes

Napisany przez MorfSnakes na 10 października 2018 - 18:33

Zawsze lepiej nakarmić za mało niż za dużo

Napisany przez MorfSnakes na 08 listopada 2016 - 14:58

Napisany przez MorfSnakes na 04 października 2016 - 07:04

Niewiadomo dlaczego poprzednie węże padły. Teraz to możemy sobie gdybać. Rady, które dostałeś w sklepie są o kant d... roztrzasnąć. Co dwa tygodnie to możesz karmić dorosłe węże, ale na pewno nie maluszki. Malce śmiało możesz karmić do 3-5 dni. W miarę wzrostu węża, częstotliwość karmień spada.
To, że wąż jest żwawy i ruchliwy to akurat dobra oznaka. Odnośnie karmienia to akurat żywe gryzonie nie są dobrym wyborem. Pozostań przy mrożonych i nie sugeruj się tym, że poprzednie węże padły bo nie padły od tego, że dawales martwy pokarm.
Powodzenia przy trzecim podejściu. Oby tym razem wszystko było jak należy

Napisany przez MorfSnakes na 25 września 2016 - 12:11

Napisany przez MorfSnakes na 24 września 2016 - 11:45

Napisany przez MorfSnakes na 19 września 2016 - 21:51

Napisany przez MorfSnakes na 30 lipca 2016 - 04:15

Napisany przez MorfSnakes na 06 maja 2016 - 22:37

Napisany przez MorfSnakes na 04 maja 2016 - 20:04

Świetne są Nie wiem, którego miałem okazję widzieć na żywo ale chyba pierwszego samca?
Na żywo absolutne cuda

Napisany przez MorfSnakes na 01 maja 2016 - 00:15

Nie wiem czy to jest takie bez paniki bo czy martwica nie ma przypadkiem "skłonności" do posuwania się dalej? Mocno mi się wydaje, że ma, a wiele to już tam do kloaki nie zostało. Jeśli będzie trzeba uciąć kawałek dalej to lepiej żeby jednak zająć się tym jak najszybciej. Poza tym nie kwalifikuje się to do szycia? Ja tam osobiście bym nie zwlekał z wizytą u specjalisty. Jeśli takowa się odbędzie to wężyk będzie zdrów i żadnych kłopotów z nim nie będzie, ale każdy dzień zwłoki wydaje mi się być strzelaniem sobie w kolano

Napisany przez MorfSnakes na 30 kwietnia 2016 - 09:05

Robert spryskiwanie podłoża może mieć jakiś sens tylko zasadniczą kwestią jest to, jakie to jest podłoże. Bo nie po każdym można walić spryskiwaczem. Ja osobiście przez lata hodowli nie pryskałem ani razu, uważam to za błąd i kompletny bezsens. Nie ten gatunek.
Z higrometrem absolutnie się z Tobą zgadzam. Są lepsze i gorsze aczkolwiek super dokładny nie jest żaden (chyba, że jakaś mega wysoka półka cenowa). I wszystko ładnie, pięknie tyle że higrometr u węża, który potrzebuje wilgotności pokojowej jest absolutnie zbędny.

Młode węże bywają płochliwe także dlatego nie rusza pokarmu w Twojej obecności i zwija się do ataku przy próbie wyciągania. Z czasem nabierze pewności siebie i jego nastawienie do ręki powinno ulec zmianie

Napisany przez MorfSnakes na 29 kwietnia 2016 - 21:15

Ja osobiście zwolennikiem pęset nie jestem bo moim zdaniem jest to niepotrzebne stresowanie węża. Aczkolwiek są osobniki, którym to absolutnie nie przeszkadza i przyjmują pokarm w ten sposób.
W każdym razie zwykłe podgrzanie karmówki i umieszczenie jej w kryjówce węża jest zupełnie wystarczające. Wszystkie kombinacje i wykorzystywanie wariantów karmienia ma na celu przekonanie niejadków. Czy Twój wąż grymasi? Odmawia jedzenia? Jeśli nie to nie kombinuj. Zastanawiam się skąd bierze się u ludzi tendencja do utrudniania sobie życia. Spryskiwanie podłoża, higrometry, wodospady i inne cuda. Obsługa węża zbożowego jest prosta jak budowa cepa. Wystarczają naprawdę podstawy. Nie kombinujmy. Trzymajmy się jasno określonych podstaw hodowli i to naprawdę w zupełności wystarczy

Napisany przez MorfSnakes na 29 kwietnia 2016 - 14:35

Napisany przez MorfSnakes na 15 marca 2016 - 12:39

Napisany przez MorfSnakes na 17 lutego 2016 - 11:39