Pal licho wylinkę - zapomniałaś o najważniejszym! Badanie kału to podstawa przy kupnie jaszczurki, a co dopiero przy kupnie jaszczurki z tak beznadziejnego miejsca jak sklep zoologiczny (zakładam, że skoro nie podałaś żadnej konkretnej nazwy to jakiś mały, nieznany sklepik, w którym warunki są tragiczne). Jak najszybciej zbierz kupkę do sterylnego pojemniczka i zanieś ją do weta. I przygotuj się na wszelki wypadek mentalnie na kilkumiesięczny bój z pasożytami. Kolejna sprawa - młodym agamą możesz dawać tyle jedzenia ile tylko chcą. I nie zapomnij o zieleninie!
I co do tej wylinki - daj jej zrzucić ją w spokoju. Jeżeli nie chce, żebyś ją dotykała to tego nie rób. Jaszczurki to nie kotki czy pieski - większość z nich nie lubi być wyjmowana z terrarium