siemano, wlasnie zaczynam z terrarystyką i jako ze karaczany madagaskarskie są dosyc ładne, proste w hodowli i tanie to postanowilem z nimi zacząć, a przy okazji niepotrzebnymi mlodymi dokarmialbym zolwia. Problem mam taki, ze kupilem wczoraj 5 sztuk tego okazu, zrobilem im terrarium - na dno torf, kryjowki z kokosa i pare korzeni. Terrarium oczywiscie przykryte z dziurkami na 2-3mm (nie ma opcji zeby jakikolwiek sie stamtąd wydostal) i dzisiaj patrze i nie ma jednej sztuki xd. Nie mial jak wyjsc karaczan bo terrarium jak jest zamkniete tak jest zamkniete caly czas, a doliczylem sie sztuk czterech i zastanawiam sie gdzie ten 5 mogl zniknąć. Nie wiem moze to jakis wybitnie mądry karaczan i odsunal sobie pokrywe a po wyjsc zasunal spowrotem zeby wlasciciel nie myslal ze uciekl. Gdzies w internecie doczytalem ze niby zakopują się w ziemi, ale przeczesalem całą ziemie z terrarium i nic nie znalazlem. Jest szansa ze w jakis dziwny sposob ten karaczan uciekl ? i jak tak to ile on przezyje w moim pokoju, albo jak daleko mogl uciec w ciagu jednej nocy.
Zawartość azrooh
Znaleziono 3 napisanych przez azrooh (Wyszukiwanie ograniczone z 23-września 23)