to że cały pojemnik jest w pajęczynie to dobrze, pająk czuje się bezpiecznie i nie rozwija się syf.

Nie mam nic przeciwko pajęczynie. Gdy moczobox jest zapajęczynowany to świetnie to wygląda. Tylko, że po jakimś czasie stara pajęczyna opada i zlepia włókno kokosowe przez co pajączek nie może kopać norki i dlatego do tej pory mu to zmieniałem. Zastanawiam się teraz nad zmianą terrarium. Kiedyś mogłem spokojnie manipulować pensetą w moczoboxie, a dzisiaj mało zawału nie dostałem, jak skubaniec zaczął wariować jak mu chciałem szczątki pokarmu wyjąc. Biegał po boxie jeszcze pół minuty po zamknięciu go (i co chwila zaliczał glebę). Macie może jakiś pomysł na nowe terrarium? Szczerze to pełno tego jest na różnych forach, ale chciałbym żeby było przezroczyste, tak jak moczobox. Bo jak go wsadzę do kubka po jogurcie to już całkiem nie będę wiedział co skubaniec kombinuję,

Zdecydowana przesada. Czy w naturze ktoś pająką sprząta gniazda?
Ptasznik rozkłada sieć żeby wiedzieć co się dzieje wokół jego kryjówki jest to przedłużenie jego zmysłów w pewnym stopniu. Pozatym jak se użądzi tak mu jest najlepiej i nie widze potrzeby usówania jego "dzieła" ja moim zmieniam glebe tylko jak się pojawi jakiś syf typu roztocza i przy zmianie pojemnika, a tak to raczej nie zachodzi potrzeba.

Brzmi to bardzo logicznie xD No to teraz ograniczę się z tym.
Mam tylko nadzieję, że przy następnej wylince usposobienie mojego Incei'a znowu się zmieni tym razem na lepsze ^^

Czy mi sie wydaje czy bardzo często zmieniasz podłoże?

No tak raz na 2, 3 tygodnie, jak już jest calutkie zlepione od pajęczyny.

No właśnie ? A to że siedzi na zakrętce, to zrób dziurki tez na pudełku powyżej poziomu podłoża to nie będzie tam siedział. I po co go tak szturchasz. Z resztą to pająk nie inny zwierzak logiczne że będzie uciekał i robił co mu się podoba ;x

Dziurki ma zrobione na zakrętce i dookoła całego pudełka kilka rzędów (jest tego naprawdę sporo).
Po co go szturcham? Cóż, kiedy jeszcze był spokojny to musiałem go trochę ruszyć bo nie dało się go przenieść (nie ruszał się). I broń boże nie było to szturchanie, tylko leciutko go dotykałem po odnóżu (na co reagował bardzo spokojnie, ruszał się kawałek do przodu bardzo leniwie i powoli).
Zgodzę się, że pająk to pająk, ale kiedyś z nim kłopotu nie było, więc jestem zdziwiony, czemu teraz nabrał ochoty na takie zabawy...

a przypadkiem czy moczbox juz nie jest dla niego za maly?? tak sie zachowuje pajak jak ma za malo miejsca nie wiem gdzie uciekac no i zla wentylacja tez robi swoje

Wentylacja zapewniam was jest jak najbardziej prawidłowa. A co do rozmiaru to nie zastanawiałem się jeszcze nad zmianą, ale to może być dobry pomysł. Tylko, że wszystko inne co mi przychodzi do głowy, co będzie służyło za terrarium wydaję mi się za duże jak na niego.

pająki po wylince często zmieniają zachowanie kiedys mogłam brać gienie na reke, teraz atakuje wszystko co wtargnie na jej teren ;/

To znaczy, że jego charakter zmienił się na stałe? (właściwie "jej" bo to samica)

Witam

Jakiś czas temu sprawiłem sobie Incei'a. Pomagając sobie FAQ dostępnym na forum jakoś dawałem sobie rade. Ale zaczynam się niepokoić. Ptasznik jest już chyba po drugiej, albo trzeciej wylince i zupełnie zmieniło się jego zachowanie. Zawsze był bardzo spokojny. Nie było żadnego problemu z przeniesieniem go, gdy chciałem wymienić włókno kokosowe, siedział spokojnie schowany w norce jaką sobie zrobił z włókna i pajęczyny. Teraz nic tylko goni po terrarium (pudełko na mocz), nawet już nie robi sobie norki (zero pajęczyny) i najbardziej lubi przebywać na zakrętce co bardzo utrudnia mi karmienie (przecież nie będę go zrzucał). A wracając do wymiany podłoża... Kiedyś leciutko dotykałem jedno z jego odnóż pincetą, a on stopniowo, powoli, spokojnie się przesuwał. Teraz jak tylko jest okazja to spieprza (inaczej się tego określić nie da) gdzie się tylko da. I nie wiem teraz czy po prostu ma swoje humory, czy ja coś robię zle... Wydaje mi się, że zaczął się tak zachowywać po wylince, ale głowy nie dam. Wylinkę miał jakieś 3 tygodnie temu (na oko). Będę wdzięczny za pomoc.