Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Zawartość Shaezaar

Znaleziono 9 napisanych przez Shaezaar (Wyszukiwanie ograniczone z 01-maja 23)


Według typu zawartości

Zobacz tego użytkownika

Sortuj według                Porządek  


#1959556 Na świecie odkryto do tej pory 50 tysięcy gatunków pająków. Może być ich jesz...

Napisany przez Shaezaar na 14 kwietnia 2022 - 15:55 w Media

Chyba nie uwzględnili w tym artykule tego, co powstaje w wyniku domowych eksperymentów pseudo-hodowców.




#1957398 Pająk z umiarkowanym jadem

Napisany przez Shaezaar na 05 marca 2022 - 13:39 w Początkujący hodowcy ptaszników, skorpionów i innych pajęczaków

Jeśli tak faktycznie jest, i rzeczywiście wiesz co robić, to po co założyłeś ten temat? Decyzję widzę, przemyślałeś już wcześniej, jeszcze zanim tu cokolwiek napisałeś, to teraz jedyne co zostało to się do niej zastosować.

Tak jak ci napisałem poprzednio, w pierwszym zdaniu. Nie oszukuj sam siebie. :) Ja ciebie na pewno od tego odwodził nie będę, bo uważam to samo, ale tylko pomyśl sam... Co znaczy pojęcie "średnia siła jadu", w przypadku kiedy ukąszone zostanie dziecko? Masz to jak policzyć? Przecież skutków nie przewidzisz.

Powiem tak... Są ptaszniki mniej jadowite i bardziej jadowite. Po środku lepiej założyć, że nic nie ma. Bo co jeżeli "średnio" jadowity ptasznik, trafi zębami na twoje "średnie” samopoczucie przy np. COVIDzie? Co, nagle awansuje na "mocno" jadowitego? Przecież kupiłeś go bo właśnie taki nie był. ;) Łapiesz o co mi chodzi?

Najlepiej zrob sobie podział na "groźne” i "niegroźne" i tego się trzymaj, nie robiąc żadnych wyjątków.

Liczę, że pomogłem. Pozdr

PS. Na pocieszenie dodam, że ja też temat dobrze znam i też, z jakiegoś powodu jadusów nie mam... a u mnie żadne osoby trzecie nie są problemem. :)



#1957387 Ptasznik od dwóch miesięcy nie wychodzi z ukrycia

Napisany przez Shaezaar na 05 marca 2022 - 05:36 w Początkujący hodowcy ptaszników, skorpionów i innych pajęczaków

Jedna z moich P. irminia, jak była młodsza (jakieś 3DC), to siedziała w kryjówce grubo ponad 4 miesiące... Jak się później okazało, jej kryjówka wcale nie była w braplaście, do którego zaglądałem licząc, że ją zobaczę, tylko w kuchni pod zlewem. ;) 

 

Jak to się stało do dzisiaj nie mam pojęcia... Teoria jest taka, że musiała wykorzystać moment kiedy na 1-2 sek odwróciłem wzrok przy sprzątaniu, po czym pewnie znalazła się na mojej bluzie i przeniosłem ją bezwiednie do innego pomieszczenia. Gdyby zeskoczyła na półkę, albo ja bym był bez bluzy, to pewnie bym ją zauważył albo poczuł na skórze...

 

Tak czy inaczej, przypału nie było, bo (wg. mojej kobiety, która ją znalazła) nie różniła się wtedy wiele od naszych Kątników. :) "Patrz Łukasz jaki duży pająk, prawie taki jak te twoje urósł..." i stoi gotowa do walki, z kapciem w ręce... Wyratowałem sytuację mówiąc: "Nie zabijaj go. Kto będzie potem szafkę czyścił?... Daj wyniosę na dwór". :) Złapałem w pojemnik, poudawałem 5 min, że coś na ogrodzie robię, przemyciłem z powrotem do pokoju, po czym dostała drugą szansę. ;) 

 

Od tamtej pory wszystkie braplasty i zakręcane pojemniki, sprawdzam nie tylko przed otworzeniem, ale i po zakręceniu. "Teleportacja" to jest dobre określenie na to do czego niektóre gatunki są zdolne.




#1957386 Oświetlenie do terrarium

Napisany przez Shaezaar na 05 marca 2022 - 04:56 w Początkujący terraryści i początkujący pozostałe grupy zwierząt

Termometr zwykły najzwyklejszy rtęciowy akwarystyczny. Nie ma co się bawić w jakieś wynalazki na przyssawkach, bo jak zamontujesz żarówkę, to i tak musisz całe terrarium obadać tym termometrem. Nie tylko przy szybach, ale też przestrzeń w środku. (Polecam prowizoryczny stojaczek z drutu. Można go sobie wtedy dowolnie wyginać i ustawiać w terrarium.)
 
 image.jpg
 
Żarówka UVB 5% wystarczyć powinna spokojnie przy odpowiedniej temperaturze i wyspie ciepła. Mocniejszą UVB 8%, a nawet 10%, można dać na zimę, kiedy jest chłodniej, szybko się robi ciemno i pomieszczenie jest dużo słabiej oświetlone. Oczywiście testujemy jak to działa zanim ktoś w terrarium zamieszka. :) 

 

Co do mocy to na takie terra, moc 25-30W powinna wystarczyć. Czterdziestka już może być za mocna... Najlepiej kupić dwie żarówki, w tym jedną słabszą i jedną mocniejszą (chodzi o ilość W) i sprawdzić, bo w naszym klimacie prawie połowa roku to okres grzewczy i warto się do tego dostosować. Na żarówkę koniecznie jakaś osłona. Ja robiłem takie z koszyczków na długopisy, sprawdzały się idealnie. Poniżej foto:

 

10011421-main.jpg

 

Alternatywną opcją jest kupienie słabej żarówki UVB 5%, np. 5-10W i dołożenie do terra jakiegoś innego źródła ciepła. Np. kabel/mata grzewcza albo druga żarówka, tym razem bez UVB ale zapewniająca temperaturę. Kontrolować będzie łatwiej, ale za to kabli do pochowania będzie więcej.

 

 

Co do ilości godzin naświetlania UVB w ciągu doby, to zależy głownie od twojej cierpliwości i trybu w jakim funkcjonujesz. Mi się wszystko odpala o 7 rano (kiedy i tak jestem juz w pracy), a gaśnie o 21, tak żebym mógł spać. Plusem też jest to, że noc w terrariach, pokrywa się z nocą poza moim domem. Raz, że mi światło nie przeszkadza, to dwa łatwiej zapewnić odpowiednie spadki temperatury (o ile jest taka potrzeba). 

W lecie ten okres można wydłużyć o 2 godziny, np. od 6 do 22. Nic się stać nie powinno, jak temperatura i wilgotność się będą zgadzać. W Jemenie słońce smoli długo, ale kameleon to też nie pustynny gekon, i z reguły nie jest w ekspozycji na słońcu przez cały dzień. Lubi odpocząć, więc trzeba mu zapewnić i takie miejsce.

 

Poza tym unikaj sytuacji, w których twoja noc będzie dla kameleona dniem i odwrotnie, bo zwierzak będzie żył w ciągłym stresie... jak i najprawdopodobniej ty. ;) 

 

Pozdrawiam




#1957385 Gotowy inkubator - refleksje z wilgotnością.

Napisany przez Shaezaar na 05 marca 2022 - 04:07 w Początkujący hodowcy jaszczurek

No i co to za higrometr? Żeby nie było, że ciepnięty do pieca nadal będzie pokazywał 87%. :) 




#1957382 Pająk z umiarkowanym jadem

Napisany przez Shaezaar na 05 marca 2022 - 01:01 w Początkujący hodowcy ptaszników, skorpionów i innych pajęczaków

Zadając tutaj takie pytanie oszukujesz sam siebie, a nas tylko utwierdzasz w przekonaniu, że nie jesteś jeszcze na takiego ptasznika gotowy. :/ Osoba, którą można uznać za przygotowaną na przejście poziom wyżej, sama potrafi doszukać się takich informacji, sama potrafi ocenić czy ma na to warunki, sama (bez niczyjej pomocy) powinna się na to zdecydować i do tego jest w pełni świadoma ryzyka jakie kupno takiego zwierzaka ze sobą niesie...

 

Występowanie oraz siła jadu w opisie danego gatunku to nie jest wszystko i nie powinna być wyznacznikiem dla decyzji czy coś kupić czy nie... Ewidentnie nie zdajesz sobie sprawy z tego jak wiele elementów składa się na to jak zniesiesz ewentualne ukąszenie... Dorosła Poe może Cię puknąć na sucho i obędzie się tylko na strachu, a młoda Brachypelma może cię zabić, gdy okaże się, że wpadniesz w szok anafilaktyczny i nie będzie nikogo, kto w porę wezwie dla ciebie pomoc. 

 

Ja dla przykładu siedzę w temacie już ok. 15 lat. :) Miałem od groma różnych osobników. Mniej lub bardziej jadowitych, szybszych i wolniejszych, droższych i tańszych... i wiesz co? Po 15 latach dalej twierdzę, że nie mam z tymi zwierzętami aż takiego obycia, żeby bez stresu i ryzyka zajmować się tymi bardziej wymagającymi gatunkami. Po prostu nie jestem osobą, która będąc zaskoczona przez zachowanie pająka, potrafi się z zimną krwią dostosować do sytuacji... Biegający po blacie stołu czy ścianie, dorosły osobnik to zawsze jest dla mnie stres, przy czym to właśnie stres jest najczęstszym powodem popełnienia fatalnego w skutkach błędu.

 

Żeby nie było, że tylko ci tu prawię morały, to podpowiem ci na czym się skupić, aby móc sobie na to kiedyś w przyszłości pozwolić:

 

1. Obycie i własne, samemu sobie narzucone, zasady BHP.

Jeżeli nigdy żaden ptasznik Ci nie uciekał, nie atakował i nie miałeś żadnej innej sytuacji stresującej z tym związanej... to znaczy, że jesteś początkującym. :) nieważne jak długo się tym zajmujesz. nieważne jakie gatunki posiadasz, swojego doświadczenia wtedy i tak nie oszukasz... Musisz wiedzieć jak szybko i jak sprawnie reagujesz na sytuacje trudne, a nie zdobędziesz tej wiedzy z teorii bo się tak zwyczajnie nie da. 

Druga sprawa to zabezpieczanie się przed takimi ewentualnościami. Samemu sobie ustalasz zasady panujące przy obsłudze twojej hodowli i sam potem płacisz za ich złamanie oraz popełnione błędy... Tu trzeba znaleźć kompromis między narzuconym sobie reżimem BHP, a efektywnym zdobywaniem doświadczenia. Jak przez 10 lat będziesz uchylał tylko terrarium na 1cm przy obsłudze, tak aby zrobić co trzeba i nie dać zwierzakowi na nic możliwości, to przez te 10 lat nie nauczysz się nic...;) W drugą stronę podobnie. Przecież nie chodzi o to aby wypuszczać ptasznika na spacery po mieszkaniu. Pluszowym misiem on też nie jest, więc branie go w ręce jak chomika, również mija się z celem... Trzeba zachować zdrowy rozsądek i utrzymać balans, który zamiast twojego zdrowia i problemów, będzie kosztował jedynie ubywający przy hodowli czas.

 

2. Twoje otoczenie i jego akceptacja dla twojego hobby.

Nawet jak uznasz, że możesz się czymś takim zajmować i jesteś już ekspertem, to mimo że jeszcze nic nie kupiłeś, wcale nie znaczy, że osoby z twojego otoczenia też są na to gotowe. Jeżeli w tym samym domu mieszkają inni, to twoim obowiązkiem jest poinformowanie ich o tym co posiadasz, albo co planujesz posiadać. Co z tego, że ty wiesz jak się zająć dorosłym Monocentropusem czy Heteroscodrą siedzącą na koszulce, gdy okaże się, że nie ty tą koszulkę ubrałeś,? Taka osoba 100% wpadnie w panikę i już pierwszą swoją reakcją naraża się na ukąszenie, nie mówiąc o tym co może stać się dalej... 

 

3. Faktyczna potrzeba.

Poste i logiczne, tu wiele tłumaczyć nie trzeba... Kupujesz bo jest piękny, bo chcesz zarobić, bo chcesz go obserwować, bo chcesz się chwalić znajomym, bo wiesz już o nim wszystko, bo chcesz to rozmnożyć, bo jesteś kolekcjonerem, bo chcesz kawałek dżungli w domu, bo kolega cię zaraził bakcylem, bo jesteś indywidualistą, bo psów, kotów i gryzoni nie lubisz bla, bla bla... OK. Wszystko w porządku, dopóki nie robisz tego dla adrenaliny, masochizmu, sadyzmu czy innych chorych powodów, które dyskwalifikują Cię jako odpowiedzialnego hodowcę. A już totalnie pomylonym pomysłem jest kupno jadusa, żeby komuś podłożyć przysłowiową świnię. To już jest przestępstwo, które zdrowej psychicznie osobie nawet nie powinno przyjść na myśl... i o ile się nie mylę, to udowodnienie takiego działania jako umyślnego, może być traktowane nawet jako celowe narażenie na ciężki uszczerbek na zdrowiu, a nawet usiłowanie zabójstwa, za co grozi nawet do 25 lat wakacji w zakładzie karnym.

 

 

 

Wsio... Uporządkuj sobie wszystko w głowie, ustal przynajmniej kilkuletni plan działania i wtedy sam sobie odpowiesz na każde pytanie, a nam pozostanie tylko podziwiać zdjęcia twoich okazów i pomagać w razie potrzeby, podejmowanie decyzji zostawiając już tobie, ufając w twój rozsądek.

 

 

Pozdrawiam oraz szczęścia i zdrowia życzę. 




#1957370 Dorosły wąż zbożowy 1 raz odmówił jedzenia

Napisany przez Shaezaar na 04 marca 2022 - 19:18 w Węże właściwe i pozostałe

Spokojnie możesz zostawić na noc o ile jest świeża. Rozmrożoną to raczej na max 10-12 godzin.

Jak nie zje to spróbuj za tydzień ze szczurkiem. Jakbyś całe życie jadł np. tylko ziemniaki, to tez w pewnym momencie byś zaczął głodówkę. ;)

No i trzeba dodać, że im pokarm chłodniejszy, tym mniej apetyczny. ;)



#1956680 Jakie zwierzę

Napisany przez Shaezaar na 25 lutego 2022 - 08:04 w Początkujący terraryści i początkujący pozostałe grupy zwierząt

A może jakiś prosty gatunek skorpiona? Np. coś z rodzaju Heterometrus albo Pandinus (! z papierami !)... Duże, czarne, efektowne i co najważniejsze, niegroźne bo słabo jadowite. Daje rade w temp. pokojowej, a do tego w nocy świeci pod UV, dając dodatkowy efekt "wow" obserwatorowi, a puszczony na blat biurka czy stołu, głośno stuka odnóżami, co też uważam za całkiem fajne.




#1956679 Dorosły wąż zbożowy 1 raz odmówił jedzenia

Napisany przez Shaezaar na 25 lutego 2022 - 07:44 w Węże właściwe i pozostałe

Sprawdź czy nie ma roztoczy w terrarium i na łuskach węża oraz czy ci temperatura w zimie się zbyt mocno nie obniża nocami. Wąż nie zje jak uzna, że będzie miał później problem aby to strawić i może wybrzydzać gdy go coś żre pod łuskami. Mechaniczne uszkodzenie okolic pyska też może być przyczyną głodówki, ale tego jak i ew. choroby szukałbym raczej na końcu (skoro masz go od 2013 to raczej wiesz w jakiej jest kondycji). 

 

Poza tym to ja osobiście bym się cieszył, myśląc o tym bardziej jak o dobrym wyniku... Np. "Po tylu latach dopiero głodówka?"  ;) No i tak jak już wspominał docfaq, jeden tydzień ciężko nazwać głodówką. Jak po 30-40 dniach dalej nie zechce jeść, to wtedy szukaj ewentualnych przyczyn (gdzie 30 dni to i tak lajtowy post dla dorosłego węża zbożowego). 

 

Inna sprawa, że jak wąż ma już te 110-130cm lub więcej, to myszki wydają się trochę małe. Wtedy lepiej więcej, a rzadziej. :) Poczekaj kilka dni i podaj martwego szczurka. Może mała odmiana albo większy pokarm pobudzi apetyt? 

 

PS. Słyszałem też opinie, że jak samica przez lata dorosłości nie była dopuszczana, to też może grymasić... ale ile w tym prawdy, a ile mitologii, to już nie potrafię dokładnie stwierdzić.










© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.