Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?






- - - - -

Pokrowiec podwodny DiCAPac Alfa, czy warto?

Napisany przez Dark_Raptor, w Test, Makrofotografia, Fotografia 30 sierpnia 2012 · 3 510 wyświetleń

aparat DiCAPac fotografia macro Makro makrofotografia Nikon nurkowanie podwodna pokrowiec test woda
Po dłuższej przerwie mały test nietuzinkowego wynalazku. Jest nim pokrowiec DiCAPac pozwalający zanurzyć aparat pod wodę i odkrycie z nim zupełnie nowego świata dla fotografa.

DiCAPac Alfa WP-410


Początkowo w planach mieliśmy zakup dedykowanego aparatu do zdjęć podwodnych. Na lustrzanki nawet nie patrzyliśmy, znając ceny w tym segmencie rynku. Obudowa z zestawem lamp to wydatek rzędu, minimum, kilkunastu tysięcy złotych. Trochę taniej wypada to w przypadku sprzętu analogowego. Ciągle niezły, acz używany podwodny aparat jakim jest np. Nikonos to nadal kilka tysięcy złotych. Pozostaje segment „wszystkoodpornych” kompaktów. Niezłej jakości aparacik można nabyć już poniżej 2000zł, ale szybkością działania i jakością obrazu mocno odstają od wcześniej wymienionego sprzętu. Co zatem zrobić aby nie przepłacać?

Rozwiązaniem mogą więc być „woreczki”. Na chwilę obecną kilku producentów ma w swojej ofercie specjalne pokrowce na aparaty. W przypadku osłon dedykowanych do lustrzanek jest to wydatek rzędu 300-500zł. Nie zaufaliśmy jednak temu rozwiązaniu. Postanowiliśmy nie ryzykować wsadzania do nich sprzętu wartego przynajmniej kilka razy więcej. No ale w końcu ostał się kompakt, na którego padł wybór. Gra chyba warta świeczki…

DiCAPac Alfa WP-410


Aparatem, który stał się królikiem doświadczalnym był Nikon Coolpix L22. Dedykowaną obudową do tego sprzętu jest DiCAPac WP-410 (pasuje również do kilkudziesięciu innych modeli różnych producentów). Pokrowiec można nabyć w cenie około 100zł.


Obudowa
Obudowa ma formę zgrabnej torebki, wykonanej z solidnego materiału przypominającego gumowaną folię. Wydaje się ona dość odporna na uszkodzenia mechaniczne. Torebka posiada specjalną tulejkę z uszczelkami do której wysuwa się obiektyw. Jest ona zakończona szybką. Zgodnie z opisem producenta, jest pokryta wielowarstwowymi powłokami odcinającymi promienie UV, co ma poprawić kolorystykę i ostrość uzyskiwanych zdjęć.

DiCAPac Alfa WP-410


Pokrowiec posiada ciekawy sposób zamykania, który w zasadzie gwarantuje nam, że woda nie dostanie się do środka. Składa się on z gumowanej, lekko klejącej powierzchni, która dodatkowo zostaje zrolowana. Na końcu znajduje się podłużny, hermetyczny zatrzask. Całość przytrzymywana jest przez dwa rzepy. Dzięki temu wszystko trzyma się na miejscu. Do kompletu dołączony jest pasek na szyję, dzięki czemu sprzęt nie powinien odpłynąć nam podczas nurkowania.

Według specyfikacji wszystko wygląda ładnie i przyjemnie. Pokrowiec można zanurzać na głębokość 10m (testowaliśmy maksymalnie na 2). Może być również wykorzystywany na lądzie, w trudnych warunkach pogodowych (deszcz, śnieg) i terenowych (błoto, piach itd.).

Borneo


Użytkowanie
Zanim beztrosko wrzucimy pokrowiec z aparatem do wody, warto zrobić mały test, aby upewnić się, że nie zamoczymy sprzętu. Wystarczy nam do tego miska z wodą, torebka z żelem silikonowym (taki do zapobiegania wilgoci, jak np. w pudełkach z butami itp.) no i DiCAPac oczywiście. Żel wrzucamy do pokrowca, ten zamykamy szczelnie i całość ląduje pod wodą w misce. Jeśli żel nie wykazuje śladów zawilgocenia, oznacza to, że możemy nasz zakupiony produkt przetestować w terenie z aparatem.

O ile wszystko w teorii wygląda ładnie, w praktyce bywa już z tym różnie. Aparat luźno wchodzi do pokrowca, ale ten luz okazuje się jego przekleństwem. Przesuwając się w środku i zbliżając obiektywem do krawędzi tulejki, otrzymujemy w różnych miejscach dużą winietę. Problem udało się prowizorycznie rozwiązać dzięki… papierowi toaletowemu! Wciśnięte z trudem jego kawałki, skutecznie unieruchomiły kompakcik we właściwej pozycji, utrudniając jednak znacznie korzystanie z jego przycisków.

To nie jedyna wada. Sam pokrowiec, zanurzony pod wodą, poważnie może utrudnić fotografowanie. Uwięzione między ekranem a ścianą torebki powietrze powoduje, że to co widać na ekranie, zwłaszcza przy silnym słońcu, jest mało widoczne. Czasami zdjęcia robiliśmy zupełnie „w ciemno”, kierując obiektyw w kierunku fotografowanego obiektu i naciskając spust migawki.

Sam system pakowania aparatu też nie należy do najwygodniejszych. Gdy wyczerpuje się bateria, sprzęt trzeba wyjąć, wysuszyć z zewnątrz i włożyć (wraz z papierem toaletowym) we właściwej pozycji do środka ponownie. Operacja jest dość skomplikowana, a jeśli po drodze złapiemy trochę wilgoci, pokrowiec zaparuje, a aparatowi będzie grozić zwarcie.

Ok. Ale wymieniając tak wady, możemy zasugerować, że rozwiązanie to do niczego się nie nadaje. A tak nie jest. Przede wszystkim jest to chyba najtańsza alternatywa dla drogiego sprzętu. Pozwala na przekształcenie w podwodny aparat niemal każdego, dostępnego na rynku modelu z całym dobrodziejstwem (bądź nie) inwentarza. Zatem do zalet dodajmy i uniwersalność.

Jakby nie patrzeć, swój cel pokrowiec spełnia. Dzięki DiCAPac możemy fotografować obiekty wcześniej nam niedostępne. Warunki w których przyjdzie nam go używać mogą być różne i ostateczny efekt, oczywiście, w dużym stopniu będzie zależeć od aparatu z którego będziemy korzystać. Coolpix L22 nie jest aparatem z najwyższej półki. Dość powolny i łatwo gubiący się w ciemności autofocus, ograniczona szybkość zapisu danych powodowały, że w falującym morzu, zrobienie dobrego zdjęcia było dość trudne. Trud ten wydatnie zwiększały problemy opisane wyżej. Jednak w ostatecznym rozrachunku otrzymaliśmy to, o co chodziło, podwodne zdjęcia. Kilka z nich zamieszczamy poniżej.


Błazenki

Błazenki

Koralowiec

Ryby na rafie

Wężowidło


Podsumowując. Jeśli podwodne zdjęcia mają być bardzo okazyjne i nie masz względem nich poważniejszych planów, np. sprzedaż, publikacje, pokrowce te są idealnym rozwiązaniem. Jeśli jednak stać kogoś na dedykowany sprzęt podwodny i fotografia tego rodzaju będzie jego konikiem, lepiej gdzieś indziej zainwestować swoje środki.




Przeszukaj mój blog

użytkownicy przeglądający

0 zarejestrowanych terrarystów, 0 gości, 0 anonimowych terrarystów

Ostatni odwiedzający






© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.