Treści wypowiedzi nie należy traktować nazbyt poważnie;)
Słońce wdziera się przez zielone rolety, sprawiając, że ściany pokoju przybierają barwę soczystego niedojrzałego jabłka… tak zaczyna się mój dzień… dzień terrarystki.
Moje zaklejone alergią powieki mrugają parokrotnie, by ogarnąć co, gdzie i dlaczego. Jestem sama… Sama? O nie co to, to...
Słońce wdziera się przez zielone rolety, sprawiając, że ściany pokoju przybierają barwę soczystego niedojrzałego jabłka… tak zaczyna się mój dzień… dzień terrarystki.
Moje zaklejone alergią powieki mrugają parokrotnie, by ogarnąć co, gdzie i dlaczego. Jestem sama… Sama? O nie co to, to...