entersandman

Nitnikowce to bardzo ciekawe stworzenia, w Polsce dane dotyczące ich występowania są bardzo stare. Praktycznie nikt się nimi nie zajmuje, chociaż na pewno występują częściej niż podaje literatura. Już oznaczanie do rodzajów jest niezwykle trudne. Oznaczanie większości gatunków, szczególnie w sytuacji gdzie ciągle zachodzą zmiany taksonomiczne jest właściwie niemożliwe. Niektóre gatunki różnią się strukturą powierzchni ciała, którą fotografować trzeba pod mikroskopem skaningowym, w dodatku trzeba wiedzieć w którym miejscu takie zdjęcie wykonać.

 

Wiosna to najlepszy okres do odłowów nitnikowców, najczęściej właśnie w tym czasie opuszczają ciała swoich żywicieli.

Lawina dopiero ruszy. Jak tylko mieszkańcy dość biednych, a ciekawych faunistycznie okolic świata zasiądą do większej liczby komputerów i wpadną na to, jak łatwo można zarobić na tym dużo pieniędzy. Ale wg. mnie wina leży nie tylko po stronie tych co sprzedają, ale przede wszystkim tych co bez  żadnych oporów kupują. I nie chodzi tutaj o to, że ktoś kupi kilka kokonów, tylko własnie o pośredników kupujących na kilogramy i rozprowadzających po świecie. Wbrew pozorom, wiele gatunków występuje bardzo lokalnie i taki proceder może doprowadzić do ich wymarcia. Ale każdemu gatunkowi człowiek da radę....

Nazwa: Pachymantis bicingulata

Kliknij tutaj aby wyświetlić: gatunek

Nazwa: Polyspilota griffinii

Kliknij tutaj aby wyświetlić: gatunek

Dzień dobry,

 

Poniżej link do nowego rozporządzenia w sprawie gatunków podlegających ochronie. Sporo zmian, przede wszystkim w balansie ochrona całkowita/częściowa. 

 

Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 6 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.

 

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001348

Małe pytanie do fachowców - mając modliszki, jeżeli uda mi się policzyć segmenty na odwłoku - ich ilość np. 6 czy jestem w stanie określić samca czy samicę jak i również po wielkości odwłoku względem pozostałych, nie czekając do L3?

Jeżeli Ci się uda policzyć to możesz nawet u L1

 

Chyba podczas wylinki ilość segmentów nie ulega zmianie?

Liczba segmentów jest stała

 

Kolejna sprawa - mam małe podejrzenia, że jedna z chwytaczy u jednej modliszki może być delikatnie zraniona/uszkodzona, lubi łapać ofiarę w obie ale czasami przytrzymuje tylko jedną. Czy po wylince jest w stanie zregenerować jakoś to?(prawdopodobnie może mi się tylko wydawać, że ma uszkodzony chwytak)

Modliszki mają różne upodobania, a zregenerować może.

Zagadnienie jest dość ciekawe. Wielokrotnie już pojawiał się ten temat na forum i nigdy nie pada jednoznaczna odpowiedź. Sam też miałem kilka przypadków, kiedy liczba linień (tak powinniśmy pisać ze względu na poprawność językową - modliszka przechodzi proces linienia, zrzuca wylinkę, natomiast nie może przejść wylinki) nie bardzo mi się zgadzała. Niestety mam ograniczone zaufanie do własnych notatek. 

Ale, literatura daje jednoznaczne odpowiedzi w tej sprawie. Np. (w wielkim skrócie) w artykule "Developmental Patterns in Stagmomantis limbata (Mantodea: Mantidae): Variation in Instar Number, Growth, and Body Size" czytamy:

Modliszki Stagmomantis limbata Hahn hodowano w laboratorium dla poznania szczegółów rozwoju. Większość samic miało 6 stadiów larwalnych zanim osiągnęło dorosłość (64%), natomiast 36% przechodziło siedem stadiów. Co ciekawe, łączny okres rozwojowy od wyklucia do dorosłości był podobny w przypadku osobników mających 6 i 7 linień. W przypadku samców (91%) miało 6 stadiów, a pozostałe 9% pięć. Różnica w liczbie stadiów była widoczna wśród rodzeństwa z tej samej ooteki.Modliszki Stagmomantis limbata Hahn hodowano w laboratorium dla poznania szczegółów rozwoju. Większość samic miało 6 stadiów larwalnych zanim osiągnęło dorosłość (64%), natomiast 36% przechodziło siedem stadiów. Co ciekawe, łączny okres rozwojowy od wyklucia do dorosłości był podobny w przypadku osobników mających 6 i 7 linień. W przypadku samców (91%) miało 6 stadiów, a pozostałe 9% pięć. Różnica w liczbie stadiów była widoczna wśród rodzeństwa z tej samej ooteki.

Link do artykułu:

http://www.bioone.org/doi/abs/10.1665/034.023.0104?journalCode=orth

@pablo102425

Rozumie Twoje podniesione ciśnienie, ostatnio takich tematów jest sporo, mnie też denerwują. Ale to co odpisałeś jest w małej części prawdą.
Po pierwsze, nie używajmy słowa "robactwo". Prosionka można nazwać robactwem z równą trafnością jak modliszkę.

Po drugie,

Kupując karmówkęw sklepie (albo u hodowców karmówki) masz pewność że karmówka była trzymana na porządnym jedzeniu, nie ma na sobie roztoczy ani nie jest nosicielem jakiś nicieni czy też innego rodzaju nieporządanych stworzeń w sobie.

z reguły nie masz pojęcia co jadła ta wspaniała karmówka i co w sobie ma.

Po trzecie,

Naprawdę nie warto zbierać robactwa w naszym otoczeniu

ależ oczywiście, ze warto. Nie robactwo, a różne gatunki owadów. Najlepiej na terenach w miarę nie zanieczyszczonych. Małe prostoskrzydłe, muchówki, błonkówki należące do rośliniarek i wiele innych zwierząt. Przy okazji można się wiele nauczyć (i np. rozumieć pojęcie robactwa) i wiele zobaczyć.

@Villey
Prosionki to możesz sobie darować. Te twarde skorupiaki średnio nadają się jako pokarm dla modliszki. Poza tym jeśli tylko będą miały gdzie się schować to to uczynią. Karmówka faktycznie nie jest droga, a poza tym jak wspominałeś są łąki itp.

Zapoznaj się z ogólnymi informacjami dotyczącymi modliszek, nie tylko tego konkretnego gatunku. Informacji jest pod dostatkiem tylko trzeba poszukać

 

http://www.modliszki.pl/terrarium.html

 

http://www.modliszki.pl/zdobywanie.html

 

http://www.terrarium.pl/t/encyklopedia/_/mantodea-modliszki-r201

 

http://www.modliszki.pl/faq.html

Ja przy tym gatunku zrezygnowałbym z podłoża zupełnie. Jeżeli masz możliwość codziennego spryskiwania pojemnika - podłoże nie jest konieczne. Jeżeli masz przerwy w dostępie do modliszek - podłoże mogłoby się przydać. Tak naprawdę nie ma tutaj ustalonego schematu. Bardzo ważna jest wilgotność w pomieszczeniu, jeżeli jest niska - trzeba zapewnić owadom więcej wody. Często po prostu widać czy modliszka potrzebuje wody - np. gdy intensywnie spija ze ścianek kropelki. Zauważyłem, że modliszki z gatunków sucholubnych, które rzadziej spryskuję, często piją wodę (być może w naturalnych warunkach tez spijają np.rosę), natomiast modliszki tropikalne, trzymane w większej wilgotności jakoś rzadziej to robią. Generalnie sprawa bardzo indywidualna i dla hodowcy i dla gatunku modliszki.

Zbyt duża wilgotność prowadzi do rozwoju mikroorganizmów mogących zagrozić owadowi.

Odnośnie ręczników czy wacików - nie lubię ich stosować ponieważ często chowa się w nich karmówka.

To, że została ukarana za pokazywanie takiego karmienia dzieciom - jak najbardziej słuszne. I na tym koniec. To, że karmiła żywymi kotami, które się męczą to już problem jej sumienia. Ale, tak jak już pisane było wyżej - w czym kot jest lepszy od królika? Problem jest dużo szerszy, dużą wagę mają nasze naleciałości kulturowe - koty i psy nie są traktowane jako pokarm. A np. taki królik. Dla jednych zwierzątko domowe, dla mnie - smaczny obiad (dla węża też). Gdyby ktoś (ja akurat nie) jadł koty, dlaczego miałby nie karmić nimi węża, chociaż wg mnie powinien sobie darować pokazywanie tego dzieciom, czy kręcenie filmików.

Są to przedstawiciele Heteroptera, rodziny Lygaeidae. Zdaje się, że Kleidocerys rosedae, ale trzebaby lepsze zdjęcie.Nic nie rób, same polecą.

W związku z tym, że pijawki te przez dłuższy czas hodowałem, mogę co nieco o nich powiedzieć:

 

 

1 jakie wymiary akwarium/akwaterrarium ?

Powiedziałbym, że litr wody na jedną pijawkę spokojnie wystarczy

 

2 czym najlepiej karmić ?

Dżdżownice! nie ma jak zjadanie kogoś z własnej grupy systematycznej:) najciekawiej jest jak 2 pijawki próbują zjęść jeną dżdżownice ciągnąć za 2 końce:) Bardzo dobrym pokarmem są małe ślimaki, najlepiej w muszlach (ok 1cm średnicy). Pijawki bez problemu je wyciągają. Pijawka końska jest bardzo żarłocznym zwierzęciem, więc dostęp do pokarmu musi być stały. W przeciwnym wypadku pijawki zmniejszają rozmiary (swoją drogą ciekawe jak to działa). Polecam pokarm żywy, co prawda pijawki mogą pobierać martwy pokarm, ale nie zawsze chcą. Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie hodowli małych ślimaków wodnych, które zapewniają stały pokarm.

 

3 jaki wystrój akwarium/akwaterrarium ?

Może być nawet bez wystroju, ale zawsze to ładniej wygląda jak coś tam jest. Tolerują one wszystko więc wedle upodobań hodowcy. W naturze łapałem pijawki w zimnych strumieniach górskich, zanieczyszczonych fosach i w kałużach o temperaturze wody 40 stopni w południe.

 

4 czy da się ją rozmnożyć ?

Pewnie, że się da i to bez problemu. Ale do tego potrzebujemy akwaterrarium, gdyż pijawki składają kokony w wilgotnej ziemi. Kokon ma około cm średnicy, jest jajowaty i ma  wygląd gąbczasto siatkowaty. Małe pijawki mają 1,5 cm długości, ze 2mm średnicy i mogą być karmione tubifeksami. Także potrzebują stałego pokarmu.

 

Padło pytanie po co to hodować. A dlatego, że to bardzo interesujący obiekt hodowli, Ma ciekawe zachowania, świetnie wyglądają duże pływające osobniki. Trzeba tylko pamiętać o szczelnym zamknięciu pojemnika (oczywiście dostęp tlenu musi być). Pijawki potrafią przecisnąć się przez każdą szczelinę. Ostatnio Hirudo verbana (z grupy pijawek lekarskich) uciekły mi przez kilkumilimetrową szczelinę ( a były pięknie napasione i dużo grubsze).

Na zatułowiu, pomiędzy biodrami odnóży tylnych (albo środkowych, to samo źródło podaje sprzeczne informacje) znajduje się wyspecjalizowany narząd słuchowy, służący głównie do wykrywania ultradźwiękowych sygnałów produkowanych przez nietoperze, głównie w zakresie 25-45 kHz. 

Czyli słyszy ale co innego niż my (zakres słyszalności człowieka kończy się na 20 kHz)

Witam,

 

Modliszki Popa spurca, L2 / L3,

4 sztuki - 25 zł

5 sztuk - 29 zł

6 sztuk - 23 zł

7 sztuk - 37 zł

8 sztuk - 41 zł

9 sztuk - 44 zł

10 sztuk - 47 zł

 

Wysyłka na odpowiedzialność kupującego (paczka styropianowa) (5zł) lub odbiór osobisty w Katowicach.

 

Kontakt: PW